HomeSiatkówkaOstatnia próba przed Paryżem zaliczona. Polacy wymęczyli zwycięstwo z Amerykanami

Ostatnia próba przed Paryżem zaliczona. Polacy wymęczyli zwycięstwo z Amerykanami

Źródło: Własne

Aktualizacja:

Reprezentacja Polski siatkarzy zdała probę generalną przed wyjazdem na Igrzyska Olimpijskie w Paryżu. W trójmiejskiej Ergo Arenie Polacy pokonali Amerykanów, ale nie obyło się bez problemów i wielu nerwów.

Reprezentacja Polski

Sipa US / Alamy

Fatalny początek

Na początku pierwszej odsłony meczu wydawało się, że to Polacy bez większych problemów zdołają wygrać tą część gry. Biało-czerwoni wypracowali sobie czteropunktową zaliczkę, ale przy stanie 6:2 dali Amerykonom odrobić straty. W kolejnych fragmentach Polacy wciąż byli w stanie utrzymywać delikatną przewagę nad rywalami, ale największy krzys pierwszego seta nadszedł po wygraniu piłki na 14:11. W dziesięciu kolejnych akcjach nasi siatkarze musieli oglądać cieszących się z punktów rywali i nagle z prowadzenia doszli do podbramkowej sytuacji. Amerykanie nie roztrwonili już siedmiopunktowej zaliczki i pewnie zdołali wygrać pierwszą partię.

W drugim secie Polacy ani przez chwilę nie byli w stanie objąć prowadzenia. Tym razem biało-czerwoni dotrzymywali jednak kroku rywalom i wciąż utrzymywali do nich bezpieczny, maksymalnie czteropunktowy dystans. W decydującym monecie różnica wynosiła już tylko jeden punkt, ale niestety był to moment setballa dla Amerykanów. Ci bez większych problemów zdołali go wykorzystać i w całym meczu prowadzili już dwoma setami.

Wielki powrót

Emocji w tym meczu nie zabrakło, czego doskonałym przykładem była trzecia partia. Lepiej weszli w nią biało-czerwoni, którzy odskoczyli w rywalom na trzy punkty. Przy stanie 15:13 zaczęli jednak tracić zaliczkę, a do głosu coraz bardziej zaczęli dochodził Amerykanie. Aż do wyniku 23:23 na delikatnie bliżej zwycięstwa byli nasi rywale, ale w samej końcówce weszliśmy w grę na przewagi. Przyjezdni najpierw zmarnowali jedną piłkę meczową, później wybronili dwa setballe Polaków, ale na asa serwisowego Bartosza Kurka nie byli już mocni.

W czwartej odsłonie Polacy pokazali swoją siłę. Na prowadzeniu byli już od trzeciej akcji i z każdą kolejną piłką skrupulatnie budowali swoją przewagę. W szczytowym momencie było to już pięć punktów, ale czym byłby ten mecz bez chwili nerwowości? Od stanu 21:17 do mocniejszego odrabiania strat ruszyli Amerykanie. W kluczowych momentach zbliżyli się do biało-czerwonych na dwa punkty. Wcześniejsza zaliczka dała o sobie znać, dzięki czemu Polacy bez gry nerwów dowieźli prowadzenie do końca seta.

Tie-break od punktu po naszej zagrywce rozpoczęli Amerykanie. Chwilę później Polacy odpłacili się tym samym. W kolejnych akcjach po stronie biało-czerwonych wystąpiły problemy z serwisem, najpierw pomylił się Bieniek, później Kurek i mieliśmy 3:3. Bohaterem pierwszych fragmentów piątego seta okazał się Janusz, który dwukrotnie zatrzymał rywali na siatce, swój punkt z kontry dorzucił jeszcze Semeniuk i nasi rywale ratowali się czasem. Po przerwie swoje fragmenty miał Anderson, ale Muagututia po zepsutym serwisie doprowadził do zmiany stron. Po krótkiej przerwie Amerykanie zdołali skończyć dwie akcje, ale to było tyle, na co było ich stać. Biało-czerwoni rozpoczęli swój marsz, punktując raz za razem do stanu 12:7. Z rytmu naszą reprezentację wybił nieco błąd w zagrywce Tomasza Fornala, ale w trzech kolejnych akcjach Polacy byli już bezbłędni, wygrywając piątą partię w stosunku 15:8, a cały mecz 3:2.

Polska – Stany Zjednoczone 3:2
(18:25; 23:25; 28:26; 25:22; 15:8)

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Bartosiński przemówił po porażce z Chalidowem (WIDEO)
Juras docenił Quebonafide i… nawiązał do rapera z USA
Soldić ponownie zawalczy na KSW? Lewandowski podał warunek
Zawodnik UFC dostał propozycję od KSW, ale wybrał… FAME MMA. Teraz się tłumaczy
Denis Labryga wraca do klatki MMA. Przed nim prawdziwe sportowe wyzwanie
Rysiewski o reakcji Bartosińskiego po przegranej z Chalidowem. Musiał mu to wyjaśnić
To może być następny rywal Mameda Chalidowa! Hit marketingowy i sportowy
Mistrz UFC oddał to, co należne Mamedowi Chalidowowi! [ZDJĘCIE]
Wiadomo, kto dostał bonus po gali XTB KSW 100. Padł rekord!
Mike Tyson może powalczyć z legendą boksu. To byłaby wielka sensacja!