Polscy siatkarze uporali się z Kanadyjczykami
Polscy siatkarze przeszli przez fazę grupową Mistrzostw Świata 2025 bez porażki. Uporali się z Rumunią, Katarem i Holandią. W pierwszych trzech meczach turnieju stracili tylko jednego seta. W 1/8 finału na drodze “Biało-Czerwonych” stanęli Kanadyjczycy, którzy pokonali Japonię i Libię. Choć podopieczni Nikoli Grbicia byli zdecydowanym faworytem starcia, nie mogli sobie pozwolić na lekceważenie rywala.
Srebrni medaliści olimpijscy nie zamierzali podzielić losów Francji i Brazylii. Już w pierwszym secie przejęli kontrolę nad spotkaniem. W pewnym momencie Polacy odskoczyli rywalom na osiem punktów. Kanadyjczycy próbowali odrabiać straty, lecz ostatecznie przegrali partię 18:25. W ekipie Grbicia brylował m.in. Kamil Semeniuk i Wilfredo Leon.
Drugi set był niezwykle wyrównany. Gdy polscy siatkarze wychodzili na prowadzenie, zespół Daniela Lewisa od razu skracał dystans. Po błędzie Bartosza Kurka Kanadyjczycy mieli piłkę setową. Chwilę później zablokowany został Semeniuk. Polacy nie mogli sobie poradzić z Sharone Vernonem-Evansem.
Po krótkiej przerwie wszystko wróciło do normy. Choć Vernon-Evans i spółka dalej sprawiali kłopoty Polakom, “Biało-Czerwoni” rozpędzali się w odpowiednich momentach. Utrzymali przewagę kilku “oczek” i wygrali seta 25:20. Polscy siatkarze zaczęli czwartą partię od zdobycia czterech punktów z rzędu. Reprezentanci Kanady mieli coraz większe problemy m.in. z zagrywką. Tymczasem Polacy rozpędzali się z każdą akcją. Pozwolili przeciwnikowi zdobyć zaledwie 14 punktów.
Polska – Kanada 3:1 (25:18, 23:25, 25:20, 25:14)