Do Nikoli Grbicia pisał między innymi Fabian Drzyzga
Na 33. Igrzyskach Olimpijskich ekipa prowadzona przez Nikolę Grbicia przeszła do historii polskiej siatkówki. Pod wodzą Serba Biało-czerwoni zdobyli pierwszy medal olimpijski od 48 lat. Trener reprezentacji Polski podkreślił, że droga do tego osiągnięcia zaczęła się już w 2022, gdy Grbić przejmował polską kadrę. Zdaniem serbskiego szkoleniowca siatkarze, którzy nie pojechali do Paryża też mogą się czuć częścią tego sukcesu.
– Ten medal należy także do chłopaków, którzy trenowali i grali z nami przez ostatnie trzy sezony, ale nie pojechali do Paryża. To srebro także należy do nich. Zresztą w Paryżu kibicował nam m.in. były kapitan kadry Michał Kubiak. Otrzymałem od niego gratulacje. Fabian Drzyzga też wysłał mi wiadomość. Podobnie było po złocie mistrzostw Europy. Oczywiście nie jest tak, że pisze do mnie za każdym razem, gdy zrobimy coś dobrze, ale docenia sukcesy – zdradził.
Choć dziś ciężko w to uwierzyć, przed rozpoczęciem igrzysk w Paryżu wielu kibiców polskich siatkarzy podchodziło do turnieju olimpijskiego z obawami. Wybory kadrowe Nikoli Grbicia wywoływały duże kontrowersje. Serb znów bronił swoich decyzji, odwołując się między innymi do wspomnianego wcześniej Drzyzgi.
– Jeśli Fabiana brakowało wśród powołanych, to nie znaczy, że nie jest on jakościowym zawodnikiem. W końcu mowa o dwukrotnym mistrzu świata. To samo dotyczy Bartosza Bednorza czy innych zawodników, którzy nie dotrwali do końca selekcji. Po prostu jako trener masz swoją strategię, pomysły i wizję pracy. Cieszę się, że mam dużą wolność pod tym względem i zaufanie ze strony PZPS – stwierdził.