Nikola Grbić brał pod uwagę różne scenariusze
Nikola Grbić pod koniec lipca zadebiutuje na igrzyskach olimpijskich w roli selekcjonera reprezentacji Polski. Biało-Czerwoni w fazie grupowej zmierzą się Egiptem, Brazylią i Włochami. Jeszcze przed rozpoczęciem walki o medale kibice szeroko komentowali ostateczną selekcję trenera. Największe kontrowersje wzbudziło pominięcie Bartosza Bednorza. Przyjmujący Asseco Resovii Rzeszów musiał ustąpić miejsca na rzecz Wilfredo Leona, Tomasza Fornala, Kamila Semeniuka oraz Aleksandra Śliwki.
Złoty medalista olimpijski z Sydney w rozmowie z “Polsatem Sport” przedstawił schemat, którym kierował się podczas eliminacji niektórych ze swoich podopiecznych – Mamy jetylko 13 miejsc i musiałem, dobierając kadrę, myśleć o różnych scenariuszach, które mogą wydarzyć się na igrzyskach. Uważam, że podjąłem słuszne decyzje personalne. Trzon drużyny tworzą ci zawodnicy, którzy w ciągu trzech ostatnich sezonów grali najwięcej ważnych meczów. Doświadczenie będzie naszym atutem – powiedział Serb.