Molder wraca do Szwecji
Piast Gliwice zaskoczył, gdy po odejściu Aleksandara Vukovicia na nowego szkoleniowca wybrał akurat Maxa Moldera. 41-latek miał bowiem jedynie dwuletnie doświadczenie pracy w roli pierwszego trenera i to tylko na zapleczu szwedzkiej ekstraklasy. Jego kadencja w Gliwicach okazała się ogromną klapą: został zwolniony po zaledwie dziesięciu ligowych meczach, w których zaliczył fatalny bilans jednego zwycięstwa, czterech remisów i pięciu porażek.
Styl gry Piasta w żadnym stopniu nie bronił trenera, wobec czego zarząd klubu podjął decyzję o zakończeniu współpracy. W jego miejsce zatrudniony został Daniel Myśliwiec, który błyskawicznie odmienił oblicze zespołu. Gliwiczanie zaczęli wygrywać i nawet udało im się opuścić strefę spadkową, choć do niedawna byli na samym dnie tabeli.
Tymczasem Max Molder nie został długo na trenerskim bezrobociu. Osters IF oficjalnie ogłosiło w czwartek zakontraktowanie 41-letniego trenera. Otrzymał on misję przywrócenia drużyny do szwedzkiej ekstraklasy, jako że w minionym sezonie Osters IF spadło z elity. Zakończyli kampanię na przedostatnim miejscu tabeli, z bilansem sześciu zwycięstw, ośmiu remisów i aż szesnastu porażek.










