HomePiłka nożnaHiszpanie oszaleli! Oyarzabal dał im prowadzenie [WIDEO]

Hiszpanie oszaleli! Oyarzabal dał im prowadzenie [WIDEO]

Źródło: TVP Sport

Aktualizacja:

Ten gol sprawił, że Hiszpania oszalała! Mikel Oyarzabal dał prowadzenie drużynie z Półwyspu Iberyjskiego w finale z Anglią. Było to decydujące trafienie w tym spotkaniu!

Mikel Oyarzabal

Associated Press / Alamy

Mikel Oyarzabal dał prowadzenie Hiszpanii

Wydawało się, że w finale będzie dogrywka, ale w 86. minucie do siatki trafił Mikel Oyarzabal. Zawodnik, który na co dzień występuje w Realu Sociedad, wyprowadził podopiecznych Luisa de la Fuente na upragnione prowadzenie. Asystował mu Marc Cucurella.

Dla Oyarzabala był to 37. występ w reprezentacji Hiszpanii. 27-letni zawodnik zdobył też w niedzielny wieczór swoją 12. bramkę w kadrze.

Hiszpanie objęli prowadzenie w 47. minucie, gdy do siatki trafił Nico Williams. Niecałe pół godziny później wyrównał jednak Cole Palmer. Anglik dał nadzieję kibicom, że drużyna Synów Albionu dotrwa do dogrywki. Gol Oyarzabala zabrał jednak marzenia wyspiarskich fanów o mistrzostwie Europy. Ostatecznie dał on drużynie La Furia Roja upragniony triumf w niemieckim turnieju.

To już czwarte mistrzostwo Europy dla Hiszpanii. Wcześniej reprezentacja z Półwyspu Iberyjskiego wygrywała w 1964, 2008 i 2012. La Furia Roja wraca na tron po 12 latach.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Marek Papszun domaga się czerwonej kartki dla gracza Pogoni. “To niedopuszczalne”
Paulo Sousa stracił szansę na trofeum. Porażka w finale
Wieczysta Kraków szuka trenera. Sensacyjni kandydaci!
Raków przegrał mecz na szczycie! Szansa dla Jagiellonii i Lecha [WIDEO]
Betclic 1. Liga: lider coraz bliżej awansu, Wisła Kraków nie składa broni [TABELA]
Czerwona kartka w hicie Ekstraklasy! Piłkarz Rakowa oszalał [WIDEO]
Widzew zamierza rozbić bank! Chce napastnika i tyle jest w stanie wydać
Reprezentant Polski idzie jak burza! Bramka w ważnym meczu
Hiszpanie piszą o Lewandowskim i Szczęsnym po szalonym meczu!
Robert Lewandowski może opuścić ważne mecze. Dramat Barcelony