Ziółkowski szybko się pozbierał
Jan Ziółkowski pod koniec sierpnia dołączył do Romy na zasadzie transferu definitywnego z Legii Warszawa za 6,6 miliona euro. Jasne od samego początku było, że młody Polak będzie potrzebował czasu, tak by w pełni zaaklimatyzować się w nowej ekipie i rozgrywkach. Szczególnie, że jego trenerem jest Gian Piero Gasperini, który ma bardzo wysokie wymagania co do defensorów. Oczekuje od nich olbrzymiej solidności defensywnej i intensywności.
Początkowo Ziółkowski w Romie zaliczał minuty jako rezerwowy. Wchodził z ławki w meczach z Hellasem Verona (19 minut), Fiorentiną (9 minut), czy Interem Mediolan (35 minut). Pierwszą szansę gry w wyjściowym składzie otrzymał w meczu trzeciej kolejki Ligi Europy z Viktorią Pilzno. Mecz ten kompletnie nie układał się po myśli Romy, a dodatkowo polski defensor grał po prostu słabo, wobec czego Gian Piero Gasperini zdecydował się go zmienić już w… 30. minucie.
Po tym został schowany do szafy przez trenear. W kolejnych ligowych starciach – z Sassuolo, Parmą i Milanem – nie zagrał ani minuty. Wątpliwości dotyczyły tego, jak 20-latek zareaguje na takie wydarzenia. Jego występ w ostatnim starciu z Holandią jasno jednak sugeruje, że szybko się pozbierał.
— Jan Ziółkowski „zawieszony” przez trenera po poważnych błędach, jakie popełnił przeciwko Viktorii Pilzno w Lidze Europy nie załamał się. Zrozumiał, gdzie popełnił błąd i wykorzystał czas z reprezentacją, aby zabłysnąć bardzo dobrym występem w obronie zespołu Urbana – pisze serwis IlRomanista.

![Włosi rozbici w drobny mak! Haaland daje Norwegii awans na mundial! [WIDEO]](https://daf17zziboaju.cloudfront.net/wp-content/uploads/2025/11/16225141/Projekt-bez-nazwy-2025-11-16T225126.144-390x260.jpg)







![Robert Lewandowski sprawdził murawę na Malcie. To go zaskoczyło! [WIDEO]](https://daf17zziboaju.cloudfront.net/wp-content/uploads/2025/11/16194523/Projekt-bez-nazwy-2025-11-16T194509.502-390x260.jpg)
