Zieliński wrócił myślami do Neapolu
Piotr Zieliński występuje we Włoszech od 2011 roku. Jego pierwszym klubem na Półwyspie Apenińskim było Udinese Calcio. Następnie przed dwa sezony bronił barw Empoli. To właśnie na Stadio Carlo Castellani rozpoczęła się jego współpraca z Maurizio Sarrim, która zaowocowała transferem do Napoli. Błękitni zapłacili za pomocnika 16 milionów euro. Przez osiem lat występów pod Wezuwiuszem, Zieliński był jednym z liderów środka pola (364 mecze, 51 goli, 46 asyst). Do klubowej gabloty dołożył puchar oraz upragnione mistrzostwo Włoch (2022/2023). Miniony sezon okazał się jednak ostatnim etapem neapolitańskiej przygody 30-latka. Latem obrał kurs na Mediolan i podpisał kontrakt z Interem.
Początek sezonu w jego wykonaniu nie był najlepszy, ponieważ często miewał kłopoty ze zdrowiem. Na ten moment rozegrał 17 spotkań we wszystkich rozgrywkach. Zdobył dwie bramki. Na łamach “Quotidiano Sportivo”, Zieliński wrócił myślami do ostatniej kampanii w Neapolu i wskazał moment, który najbardziej go rozczarował – skreślenie z szerokiej kary w Lidze Mistrzów. – To był mecz z Barceloną Lewandowskiego w 1/8 finału, bardzo wyczekiwane “derby” w Polsce. Zaakceptowałem tę decyzję, mimo że byłem bardzo zły, ale De Laurentiis nie lubi pewnych rzeczy – podkreślił, cytowany przez “Calciomercato”.