Zieliński rozmawiał z Milikiem o kontuzji
Arkadiusz Milik może mówić o olbrzymim pechu. Tuż przed rozpoczęciem mistrzostw Europy napastnik reprezentacji Polski nabawił się kolejnego urazu kolana. Co więcej, na początku października okazało się, że 30-latek przeszedł kolejny zabieg artroskopii kolana. Według włoskich mediów snajper Juventusu miał wrócić do treningów za trzy miesiące. W programie “Foot Truck” Piotr Zieliński podzielił się nowymi informacjami w sprawie Milika.
– Zobaczyłem wiadomość, że będzie miał operację. Pomyślałem, że to niemożliwe, przecież miał wracać. Skontaktowaliśmy się, był smutny. Coś poszło nie tak, powiedział, że szycie nie było dobre. Teraz czeka go kolejna dłuższa przerwa. Powiedział, że to będą cztery miesiące – ujawnił.
Może to oznaczać, że napastnik Starej Damy wróci do treningów dopiero w lutym. Piotr Zieliński zastanawiał się, dlaczego jego kolegę z boiska stale prześladują urazy. Stwierdził, że jego zdaniem podejście Milika do zawodu niczym nie różni się od tego, co robi Robert Lewandowski.
– Arek się świetnie prowadzi, na tym samym poziomie, co Lewandowski. On też jest świadomy, wie ile robi. Nauczył się czegoś przez te kontuzje. To na pewno nie chodzi o to, że on się źle prowadzi. Życzę mu najlepiej, potrzebujemy go, bo to jest świetny piłkarz. On ma dopiero 30 lat – zakończył.
Wiele wskazuje na to, że Arkadiusz Milik nie dostanie szansy na powrót do gry w barwach Bianconerich. Włoskie media spekulują, że turyńczycy pozbędą się Polaka w zimowym oknie transferowym.