Żewłakow podsumował mecz z AEK
Wojskowi niezwykle skomplikowali sobie zadanie przed rewanżem, przegrywając w pierwszym meczu z AEK Larnaka aż 1:4. Pierwsza odsłona spotkania nie wskazywała na taki rezultat – piłkarze schodzili na przerwę przy wyniku 1:1. Karol Angielski tuż po starcie drugiej połowy wysunął jednak Cypryjczyków na prowadzenie, a zabójcza w tym kontekście okazała się końcówka starcia. Michał Żewłakow na antenie Canal+Sport podsumował ostatnie wydarzenia.
— Czy zdążyliśmy dojść do siebie po tym, co wydarzyło się na Cyprze? Myślę, że tak. Każdy przeżył to na swój sposób. Szczerze mówiąc, ta porażka przyszła w chyba najmniej spodziewanym momencie. Osobiście, bałem się wcześniejszych meczów, gdy nie graliśmy jeszcze w komplecie. Jeśli chodzi o rywalizację z AEK w Larnace, to po pierwszej odsłonie też byłem dość spokojny. Druga połowa? To było chyba nasze najgorsze 45 minut w tym sezonie – z tego powodu zapłaciliśmy naprawdę wysoką cenę – stwierdził Michał Żewłakow, cytowany przez serwis Legia.net. Przyznał również, że Legii Warszawa “nie przystoi tracić czterech bramek w meczu”.
Legioniści po niedzielnym meczu z GKS-em Katowice rozpoczną przygotowania do rewanżowego spotkania z AEK Larnaka (14.08). W ramach następnych meczów ligowych zmierzą się na wyjeździe z Wisłą Płock (17.08), u siebie z Jagiellonią Białystok (24.08) i znów poza domem z Cracovią (31.08).