Lech gromi Puszczę
Lech Poznań dokonał w sobotnie popołudnie niesamowitej sztuki. Pojedynek z Puszczą Niepołomice był niesłychanym popisem ze strony “Kolejorza”, który już w pierwszej połowie zaaplikował rywalom pięć trafień, a finalnie zakończył go pogromem w stosunku aż 8:1.
W kontekście walki o mistrzostwo Polski, wynik ten nie zmienił układu tabeli. Lech musiał wygrać, aby utrzymać dystans dwóch punktów do liderującego Rakowa Częstochowa, który kilka godzin wcześniej wygrał na wyjeździe 2:0 ze Stalą Mielec.
Żewłakow nie wierzy z tytuł dla Lecha
W niedzielnej “Loży Piłkarskiej” w Kanale Sportowym Marcin Żewłakow przyznał, że jego zdaniem wynik ten nie przełoży się na większe szanse “Kolejorza” na mistrzostwo Polski.
– Lech kilkoma bramkami pokazał, do jakiego poziomu trzeba dążyć. To były filmowe akcje, ale mam wrażenie, że w obliczu mistrzostwa ten mecz nic nie znaczy. Może to być bardzo dobre przetarcie przed meczem z Legią, ale ja przestałem wierzyć w Lecha – powiedział.
Żewłakow zauważył, że od początku 2025 roku Lech odniósł tylko jedno zwycięstwo w starciu z rywalem z wyższej półki. – Lech jest zdolny do ładnej gry i jednostkowych, doskonałych meczów, ale jeśli trzeba dowieźć temat, to w tym sezonie już tego nie widzę. W 2025 roku Lech wygrał jeden ważny mecz – z Pogonią – dodał.