HomePiłka nożnaRozpętał burzę mówiąc o dopingu Legii. Teraz komentuje. “Bawi mnie to”

Rozpętał burzę mówiąc o dopingu Legii. Teraz komentuje. „Bawi mnie to”

Źródło: Sport.pl

Aktualizacja:

Piotr Żelazny podtrzymuje swoje kontrowersyjne zdanie na temat dopingu kibiców Legii Warszawa. Dziennikarz jest zdania, że nie porywa on do gry.

Sport.pl /

PIOTR KUCZA/FOTOPYK/NEWSPIX.PL

Żelazny nie zmienia zdania

Przy okazji dwumeczu Legii Warszawa z Chelsea w ćwierćfinale Ligi Konferencji głośnym tematem był doping polskich kibiców. Zrobił on ogromne wrażenie na wielu zawodnikach londyńskiego zespołu. Po spotkaniu na Łazienkowskiej w superlatywach o warszawskich kibicach wypowiadał się między innymi Noni Madueke, skrzydłowy The Blues i reprezentacji Anglii.

Atmosfera na stadionie była niesamowita. Uznanie dla fanów Legii, którzy śpiewali przez całe 90 minut, świetne wspierali swoją drużynę. Naprawdę przyjemnie mi się tu grało – mówił 23-latek. W tym samym tonie wypowiadał się Levi Colvwill, środkowy defensor Chelsea. Niesamowita atmosfera. Byli tak głośno, że aż mnie uszy bolały – dodał.

Choć doping Legii Warszawa zrobił wrażenie na przyjezdnych, to nie wszyscy Polacy podzielali tę opinię. Piotr Żelazny podczas programu Sport.pl zaskoczył, wygłaszając kontrowersyjną tezę odnośnie atmosfery panującej na Łazienkowskiej. Daj spokój z tym dopingiem Legii w meczu z Chelsea. To jest takie nudne, tysiąckrotnie wolę publikę angielską, która reaguje na to co się dzieje na boisku, a nie gości, którzy śpiewają 90 minut to samo. Nie widzę, żeby to porywało kogokolwiek na boisku – stwierdził dziennikarz.

Jego wypowiedź zrobiła duże zamieszanie w mediach społecznościowych jak i prasie. Po upływie krótkiego czasu Żelazny został ponownie zapytany o tę kwestię. Wyznał, że podtrzymuje swoje zdanie.

Wypowiedziałem się na temat kibiców i zdania nie zmieniam. Bardzo mnie bawi ta inba, która wybuchła w Internecie po tym. Jestem zapraszany do programu, w którym się dzielę jakąś opinią i można się z nią po prostu nie zgadzać. A miałem wrażenie, jakbym popełnił jakieś straszne przestępstwo – były jakieś wyzwiska i tak dalej. O tyle dobrze, że już z tych mediów społecznościowych w zasadzie uciekłem, więc po mnie to spływa. Zdania nie zmieniam, wolę inny sposób kibicowania. Wątpię, by śpiewane na jedną melodię przez 30 minut „nie poddawaj się ukochana ma” kogokolwiek porwało do gry – mówił Piotr Żelazny.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Celje – Legia Warszawa. O której godzinie i gdzie mecz? [TRANSMISJA]
Brzęczek stworzył maszynę. Ogromne zainteresowanie kadrą U21
Starcia kiboli w Madrycie. „Kibice Lecha należą do jednych z najgroźniejszych w całej Europie”
Film Lecha o warunkach na stadionie Rayo robi furorę w Hiszpanii. Prasa komentuje
Dlatego wybrał Lecha Poznań. Podał konkretny argument
Mówi hiszpańskiej prasie, co go zaskoczyło w Lechu. „Nigdy wcześniej tego nie widziałem”
Mateusz Borek o relacji z Wojciechem Szczęsnym: Nigdy nie byliśmy jakoś bardzo blisko
Lech Poznań z dobrymi wieściami przed hitem z Rayo! Tego oczekiwano
Trener Rayo wprost opisał Lecha. Zachował wielki respekt
Urban widzi go w kadrze, Lech musi na niego uważać. O Alemao mówi się coraz więcej