Górnicy przedstawiają swoją wersję wydarzeń
Po meczu Ruch Chorzów – Górnik Zabrze przedstawiciele Stadionu Śląskiego postanowili sprawdzić, jak wygląda obiekt po wydarzeniu z udziałem 40 tysięcy osób. Odkryto liczne dewastacje w sektorze gości – doszczętnie zniszczone zostały toalety, a także serwerownia wraz ze sprzętem. Podejrzenie padło na kibiców Górnika Zabrze, którzy do “Kotła Czarownic” przyjechali w grupie liczącej ok. 2 tysiące osób. Zabrzański klub nie chce jednak słyszeć o takich oskarżeniach.
– Górnik Zabrze nie powinien ponosić odpowiedzialności za brak właściwego nadzoru organizatora imprezy masowej. Z naszych informacji wynika, że do zniszczeń doszło w momencie, gdy kibice Ruchu Chorzów próbowali sforsować bramę i wtargnąć na sektor Górnika. Ochrona skoncentrowała się przede wszystkim na powstrzymywaniu kibiców organizatora.
– Jednocześnie pragniemy zwrócić uwagę, że zarówno przed meczem, jak i po zakończeniu spotkania, biuro bezpieczeństwa Górnika Zabrze nie zostało poinformowane i tym samym nie uczestniczyło w protokolarnym odbiorze oraz zdaniu sektora gości, co stanowi standardową procedurę.
– Mamy nadzieję, że dzięki zapisom z kamer monitoringu, służby bezpieczeństwa szybko ustalą wszystkich sprawców aktów wandalizmu i pociągną ich do odpowiedzialności. Liczymy, że pozwoli to na skupienie uwagi publicznej na najważniejszym elemencie Wielkich Derbów Śląska, czyli wydarzeniach boiskowych, a więc drugim z rzędu zwycięstwie Trójkolorowych. – czytamy w poście oficjalnego konta Górnika Zabrze na Twitterze.