Śląsk Wrocław – obiecująca ofensywa, martwiąca obrona
Choć Śląsk Wrocław zremisował 3:3 z Wieczystą Kraków, zaliczając tym samym czwarty mecz z rzędu bez zwycięstwa, to w grze ekipy Ante Simundzy było kilka pozytywnych aspektów. Serwis Śląsk.net w analizie tego spotkania zwrócił uwagę przede wszystkim na postawę obu skrzydłowych, Piotra Samca-Talara i Luki Marjanaca. — Największym plusem z perspektywy Śląska jest to, że pierwszy raz w tym sezonie naprawdę zagrały oba skrzydła – czytamy w źródle.
Duet skrzydłowych był motorem napędowym większości ataków Wojskowych. Samiec-Talar i Marjanac raz po raz podejmowali ryzyko, wchodzili w kolejne pojedynki z rywalami i szukali możliwości do zagrania piłki w pole karne. Chęć do brania gry na siebie i bezpośredniość w ich działaniach to aspekty, na których można budować ofensywę.
Po drugiej stronie jednak jest postawa defensywy. Śląsk Wrocław w tym sezonie stracił już trzydzieści bramek, a ostatnie czyste konto w lidze zaliczył 13 września, gdy wygrał 2:0 z Puszczą Niepołomice. Tym razem rywal trzykrotnie trafił do siatki wrocławian. Tutaj głównym problemem jest zdezorganizowany pressing i brak asekuracji defensorów. Kolejne formacje zdają się być wyłączone od siebie, a odległości między piłkarzami są zdecydowanie za duże.
W środę Śląsk Wrocław zmierzy się przed własną publicznością z Rakowem Częstochowa w meczu 1/8 finału Pucharu Polki. W lidze zaś kolejnym rywalem Wojskowych będzie Stal Rzeszów.




![Dawid Kownacki z kolejną bramką! Nie mógł się pomylić! [WIDEO]](https://daf17zziboaju.cloudfront.net/wp-content/uploads/2025/12/02205347/Projekt-bez-nazwy-2025-12-02T205333.930-390x260.jpg)





