Zbigniew Boniek skrytykował Hansiego Flicka. Poszło o Lewandowskiego
Zbigniew Boniek znany jest z częstego wypowiadania się na tematy piłkarskie. Były prezes PZPN śledzi na bieżąco najważniejsze rozgrywki piłkarskie. Oglądał także niedawny półfinał Ligi Mistrzów między Interem a FC Barceloną. W rozmowie z Polsatem Sport podsumował ten mecz. Skrytykował Hansiego Flicka. Poszło o… Roberta Lewandowskiego.
– Przede wszystkim, za dużo bramek stracili i to jest pierwsza rzecz. Nie rozumiem też zmian, jakie wprowadził trener Flick przy prowadzeniu jego zespołu 3:2. Widząc, że Inter jest już na wykończeniu fizycznym, trener wpuszcza Roberta na kilka minut. Ja tego zupełnie nie rozumiem. Lepiej było wówczas wpuścić środkowego pomocnika, by zagęścić drugą linię, ewentualnie dodatkowego obrońcę. Przecież bramkę na 3:3 strzelił środkowy obrońca Interu, który w polu karnym był kryty na zasadzie “jeden na jednego”, bez żadnej asekuracji – powiedział. Przypomnijmy, że dla Lewandowskiego był to pierwszy występ po kontuzji, której nabawił się przed świętami Wielkanocnymi.
Zdaniem Bońka Katalończycy przegrali bo popełnili za dużo błędów. – Barcelona pokpiła sprawę. Tak dobrze gra w piłkę, a przez proste błędy zabraknie jej w finale. Dobra gra to nie wszystko. Podkreślam – trzeba być jeszcze mądrym, przebiegłym i wyrachowanym. Młodzieńczy polot nie wystarczy – powiedział.
W niedzielę 11 maja Barcelona zagra w El Clasico z Realem. Pierwszy gwiazdek o 16.15.