Zbigniew Boniek wprost o Jakubie Piotrowskim
Zbigniew Boniek po czwartkowym meczu towarzyskim z Nową Zelandią jest optymistą w kontekście tego, co wydarzy się w niedzielnym meczu el. do mistrzostw świata w Kownie. – 1:0. Teraz będzie 3/4-0 w Kownie! PS. piękny gol Zielińskiego i dobry debiut Ziółkowskiego (najlepszy w polskiej drużynie)… spokojnie – napisał były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej na portalu X po czwartkowym spotkaniu.
Mimo optymizmu Boniek w programie “Prawda Futbolu” ocenił postawę kilku kadrowiczów m.in. Jakuba Piotrowskiego. Padły dość ostre słowa na temat zawodnika Udinese, który rozegrał ostatnio swój 13. mecz w narodowych barwach. Nie był to jednak wielki występ tego piłkarza.
– Nic nie mam do Piotrowskiego, ale według mnie to nigdy nie miał poziomu, który by go predysponował do tego, żeby być podstawowym zawodnikiem reprezentacji narodowej. To jest moje osobiste zdanie – powiedział “Zibi”.
Jakub Piotrowski krytykowany we Włoszech
27-letni środkowy pomocnik zasilił szeregi Udinese na początku sierpnia, w ramach transferu z Łudogorca za około trzy miliony euro. Szybko wskoczył do wyjściowego składu, otrzymując od trenera Kosty Runjaicia pierwszy plac w meczach drugiej i trzeciej kolejki z Interem i Pisą. Kolejne spotkanie, z Milanem, Jakub Piotrowski przesiedział z kolei na ławce rezerwowych. Z Sassuolo otrzymał znów szansę gry od pierwszej minuty. Na razie Włosi nie są zadowoleni z jego postawy.
– Był powolny i przewidywalny – nie stwarzał większych problemów rywalom w środku pola – oceniano Polaka. — Nie potrafił regulować gry w drugiej linii – był schowany i nie pokazał swoich umiejętności – pisano po jednym z ostatnich spotkań w Italii.