Zbigniew Boniek był gościem poniedziałkowej “Mocy Futbolu”, gdzie skomentował sytuację Legii Warszawa. Były prezes PZPN-u nie jest na razie pod wielki wrażeniem stołecznego klubu.
– Artur Jędrzejczyk ma 37 lat, a wciąż jest filarem obrony. W środku pola oglądamy nadal Rafała Augustyniaka. Legia to drużyna, która ma dwóch, trzech dobrych zawodników, a reszta jej piłkarzy została nieco “wypluta” przez piłkę zagraniczną. Najlepszym graczem Legii jest dziś Paweł Wszołek, czyli nie jest to drużyna, która, gdziekolwiek jedzie, to musi wygrać – powiedział Boniek.
Boniek o sytuacji Urbańskiego
Rok temu Kacper Urbański był objawieniem reprezentacji Polski i ważnym ogniwem Bolonii, która sensacyjnie awansowała do Ligi Mistrzów. W minionym sezonie rola 20-latka została jednak zmarginalizowana, więc zimą trafił na wypożyczenie do Monzy, która z hukiem spadła do Serie B. Urbański powrócił do Bolonii, ale nie mieścił się w planach Vicenzo Italiano, więc teraz musi szukać nowego klubu. Pojawiały się różne plotki (m.in. o Mallorce), ale wciąż nie ma konkretów. Sytuację chce wykorzystać Legia Warszawa, która jest bliska pozyskania Urbańskiego.
– Jeżeli w jego karierze wszystko przebiegałoby dobrze, to by nie wylądował znowu w Polsce. Kacper to wciąż fajny, młody, zdolny piłkarz, ale na zakręcie. To będzie fajny i dobry krok dla Legii, a Kacper to trochę wraca. z pokulonym ogonem. Jestem przekonany, że będzie dobrze, ale raczej nie od razu. Pamiętam, jak w Legii grał Vadis Odjidja-Ofoe. Jak go zobaczyłem, to miał 20 kg nadwagi. Trzy miesiące później był najlepszym piłkarzem Legii. Kacper też będzie potrzebował kilku meczów, bo na razie raczej nie jest w optymalnej formie – powiedział Boniek i stwierdził, że obecna trudna sytuacja Urbańskiego wynika z nietrafionych decyzji jego agentów.
– Nikt o tym nie mówi, ale kiedy Kacper miał bardzo dobry moment, to Bologna chciała z nim przedłużać kontrakt. Jednak wtedy doszło do pierwszych przepychanek, bo menedżerowie nie dogadali się z klubem w kwestiach finansowych. Nie doszło do przedłużenia umowy, więc klub wysłał go na wypożyczenie. Żałuję, że wtedy się nie dogadali z Bologną – dodał Boniek.