Zbigniew Boniek skomentował wyborczy wynik Kuleszy
Cezary Kulesza w poniedziałek został wybrany na drugą kadencję prezesa PZPN. Będzie rządził polską piłką do 2029 roku. W federacji doszło jednak do kilku ważnych zmian m.in. na funkcjach wiceprezesów. Wybrano na te stanowiska Adama Kaźmierczaka, Sławomira Kopczewskiego i Dariusza Mioduskiego. Doszło również do zmian w zarządzie, a więcej mandatów otrzymali przedstawiciele klubów Ekstraklasy.
Zbigniew Boniek na antenie “Prawdy Futbolu” skomentował poniedziałkowe rozstrzygnięcia. – Widziałem Czarka, który nie miał oczu pokerzysty. Tylko człowieka przerażonego, niepewnego, który nie wie, co się dalej stanie. Ale dzisiaj stała się rzecz niebywała. Prezes, my Ciebie wybraliśmy, ale nie mamy do Ciebie żadnego zaufania. Odstrzelili mu wszystkich trzech – powiedział były prezes.
– Nie wyobrażam sobie, żeby wybrali mnie prezesem PZPN, a sala by mi odstrzeliła wiceprezesów. W związku z tym, że w statucie nie jest napisane, ile razy można głosować, to ja bym do tej pory przeprowadzał głosowanie. Bym powiedział: panowie, ja was zamęczę. Nie widziałem zbyt dużej walki o tych ludzi. Okej, odstrzelili mi ich, to trudno. (…) Powinien wyjść na mównicę i powiedzieć tak: “Panowie, jeśli mnie wybraliście, to znaczy, że macie do mnie zaufanie, za które wam dziękuję. Chciałbym, żebyście mieli takie samo zaufanie do moich trzech najbliższych współpracowników”. Muszę ich bronić, są jakieś zasady. A Czarek… specjalnie tam dramatu nie było – dodał Boniek.
Kadencja Cezarego Kuleszy potrwa do 2029 roku.