Zbigniew Boniek o PZPN. Mocno
W poniedziałek media obiegła informacja o tym, że PGE Narodowy nie będzie już domem reprezentacji Polski. Kadra przeniesie się na Stadion Śląski, a Cezary Kulesza tłumaczy tę decyzję wzrostem kosztów. Portal Sport.pl ujawnił szczegóły ofert.
Zbigniew Boniek w mocnych słowach wypowiedział się na temat tej sytuacji. – To, że operator podwyższa stawki, to jest rzecz normalna. Wszystko drożeje tak, że stawki są podnoszone podobno o 600%, 200%, 300%, bilety musiałyby podrożeć o 300%. To jest kompletna nieprawda. Do dziś gramy na Narodowym na kontrakcie, który przygotowaliśmy my. To był kontrakt dobry, taki, który był w ostatnich latach tylko aneksowany. To jednak nie jest kwestia pieniędzy, że kibice musieliby płacić więcej – powiedział na antenie Prawdy Futbolu.
Były prezes PZPN skomentował także polityczne powiązania federacji. – Nie mówię tego, aby obrazić. PZPN, który wszedł 2021 roku to jest PZPN PiS-owski. I wszystko było robione z rządem PiS-owskim i nikt od tego nie ucieka. Można powiedzieć imiona, nazwiska, prasa prawicowa co pisała i tak dalej – skwitował.
– Czarek się może oburzać, ile chce. Ja z poprzednim ministrem sportu na imprezy od rana do wieczora nie jeździłem. Poprzedni minister sportu, Bortniczuk, był częściej w PZPN-ie niż ci. To nie chodzi o to, ale taki był charakter. Była partia, która rządziła krajem, PiS, i ludzie, którzy byli wokół Czarka. Nie chcę wymieniać nazwisk. To są ludzie, którzy wynoszą i wynosili pewne materiału do PiS-u. Natomiast dziś się zmieniła opcja. Dziś chcieliby pewnie grać razem z rządzącą partią, ale nie jest to takie proste, kłócą się o coś. Jednak decyzja o wyprowadzce z Narodowego ma wymiar polityczny – dodał.
We wtorek PZPN ma wydać oficjalny komunikat ws. przenosin kadry.