HomePiłka nożnaZbigniew Boniek: Reprezentacja powinna mieć polskich trenerów

Zbigniew Boniek: Reprezentacja powinna mieć polskich trenerów

Źródło: meczyki.pl

Aktualizacja:

Zbigniew Boniek w wywiadzie udzielonym portalowi meczyki.pl, wrócił pamięcią do zatrudnienia trenera z zagranicy. – Ja byłem zmuszony, żeby zrobić zmianę – wyjaśnia.

Michał Probierz

PressFocus

Michał Probierz sprawdza się na stanowisku selekcjonera. Zdołał awansować z naszą reprezentacją na mistrzostwa Europy po zwycięskich barażach. Po czasie jednak wiemy, że prezes PZPN Cezary Kulesza pomylił się powierzając kadrę Fernando Santosowi. Wybór zagranicznego szkoleniowca nie sprawdził się. Boniek przyznał, że powinniśmy opierać się wyłącznie na polskich trenerach.

Uważam, że reprezentacja powinna mieć polskich trenerów. Ja byłem zmuszony, żeby zrobić pewną zmianę. Jerzy Brzęczek swoją robotę wykonał, a potem przez półtora roku nic nie graliśmy. Mamy krótką pamięć jako naród. Wydawało mi się, że mogłem szukać trenerów tylko za granicą – tłumaczy Zbigniew Boniek.

Trochę myślałem o Michale Probierzu, ale widziałem że był wiceprezesem w Cracovii. Doszedłem do wniosku, żeby mieć zagranicznego trenera. Uważam, że znalazłem trenera znakomitego, bo Paulo Sousa takim był. Miał jednak pecha. Potem jak odszedłem (z PZPN przy. red.), nie miał dobrych relacji z zarządem – dodał. Boniek podsunął pomysł, by do sztabu Probierza dołączył Marek Papszun.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Albańczycy podłapali słowa Urbana. „Zbytnia pewność siebie”
Gruntowna zmiana w Wieczystej? Borek odsłania kulisy
Oto skład reprezentacji Polski Socca na Mistrzostwa Świata w Meksyku
Damian Jaroń: „Patrzyłem na piłkarzy Valencii i myślałem – to jakieś roboty”
REGULAMIN DOKONYWANIA ZGŁOSZEŃ DO PROGRAMU: „KS ON TOUR”
Oficjalnie: Wieczysta Kraków ma nowego trenera! Sławomir Peszko komentuje
Mateusz Borek zniesmaczony decyzją Legii ws. ściągnięcia Marka Papszuna
Papszun może objąć Legię. Pomogła w tym… zmiana przepisów przez PZPN
Szwedzi pewni siebie przed barażami. „Wymarzone losowanie”
FIS nie zapomina o Stochu. Piękny gest światowej federacji