Cezary Kulesza zamierza kontynuować współpracę z Michałem Probierzem. Gdy coraz więcej osób spekulowało, że konflikt selekcjonera z Robertem Lewandowskim i wtorkowa sensacyjna porażka z Finlandią zakończy się zwolnieniem trenera, prezes PZPN postanowił mu zaufać. — W tym momencie nie planuję zmiany selekcjonera – poinformował “WP Sportowe Fakty” Cezary Kulesza. Jednocześnie podkreślił, że zamierza wystąpić w roli mediatora w sprawie konfliktu między szkoleniowcem a byłym już kapitanem.
Na tę wypowiedź zareagował Tomasz Zawiślak.
– W tej sytuacji nie ma potrzeby mediatora. Michał Probierz swoim postępowaniem – przy okazji zabrania opaski oraz w późniejszych wystąpieniach – nie wykazał się żadną refleksją, która mogła pomóc rozwiązać sytuację. Nie rozmawiałem jeszcze z Robertem. Jest – jak wiadomo – zajęty innymi sprawami. Ja będę mu doradzał, że z osobami, które postępują w ten sposób, nie prowadzi się żadnego dialogu. Polska piłka potrzebuje zmian – z Robertem Lewandowskim lub bez niego – powiedział “Meczykom”.
Wypowiedź Kuleszy w “Biało-Czerwonym Alarmie” skomentował Mateusz Borek. – Lewandowski nie ma przekonania, że będzie lepiej. Nie wykluczam, że on na stałe z tej reprezentacji się wypisze – powiedział.
– Może Kulesza obwieścić, że Probierz zostaje. I to jest decyzja mocna, ale dla wielu niezrozumiała. Górnolotnie rzecz ujmując – przeciwko narodowi. Natomiast bardzo mi się nie podoba absurdalna, śmieszna, groteskowa druga część komunikatu. Jeśli poważny 37-letni facet napisał, że jego noga nie postanie w kadrze, dopóki trenerem będzie Probierz, to trzeba to traktować serio. Jeśli zostaje Probierz, to nie będzie tam Lewandowskiego. To proste – zakończył.