HomePiłka nożnaZaskakujący klub zgłasza się po Xaviego. Trener będzie bohaterem nowego projektu?

Zaskakujący klub zgłasza się po Xaviego. Trener będzie bohaterem nowego projektu?

Źródło: Toni Juanmarti

Aktualizacja:

Kataloński “Sport” donosi o sensacyjnym zainteresowaniu Xavim. Obecny trener FC Barcelony miałby trafić do Ajaxu Amsterdam. Holenderski klub ogłasza swoje zamiary.

Xavi

Nicolò Campo / Alamy

Xavi poprowadzi Ajax Amsterdam?

Xavi jest namawiany przez włodarzy Barcelony na pozostanie w Dumie Katalonii. Szkoleniowiec ogłosił jakiś czas temu, że niezależnie od wyniku zamierza opuścić klub. Nowy sezon mógłby rozpocząć od pracy w nowym klubie. Jak poinformował kataloński “Sport”, zatrudnieniem Xaviego zainteresowany jest Ajax Amsterdam. Holenderski klub zamierza rozpocząć nowy projekt, ponieważ wyniki są niezadowalające. Swoje odejście zapowiedział już trener John van ‘t Schip. To zmusza włodarzy Ajaxu to zatrudnienia nowego szkoleniowca, który być może będzie bohaterem rewolucji w 36-krotnym mistrzu Holandii. Aktualnie klub zajmuje 5. miejsce w ligowej tabeli, tracąc do liderującego PSV, aż 28 punktów.

Xavi rzekomo ma idealnie pasować na stanowisko trenera Ajaxu. Za 44-latkiem przemawia m.in chęć gry młodymi piłkarzami, a także preferowanie posiadania piłki. Szkoleniowiec wkrótce musi podjąć ostateczną decyzją dotyczącą swojej przyszłości. Xavi na brak opcji nie będzie narzekał.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Ojciec Lamine Yamala… kibicował Realowi Madryt. “Mam to gdzieś!”
Oficjalnie. Gwiazda Lechii Gdańsk wypada. Jest diagnoza
PZPN ogłasza. To on poprowadzi finał Pucharu Polski
Szczęsny nawiązał do swojej emerytury. “Ludzie mnie ostrzegali…”
Nie Xabi Alonso. To on  ma poprowadzić Real Madryt na KMŚ 2025
Legia zagra z Pogonią o Puchar Polski! Igor Lewczuk typuje faworyta!
Dlaczego FC Barcelona nie zagra na KMŚ 2025? Przepisy są nieubłagane
Lechia poważnie osłabiona! Problemy zdrowotne beniaminka
Liverpool świętuje mistrzostwo! Tomasz Smokowski również!
Borzęcki nie wierzył we Flicka w Barcelonie. “Byłem sceptyczny”