Rutkowski zaskakująco o Fiabemie
21-letni zawodnik dołączył do Kolejorza z rezerw Realu Sociedad. A jeszcze niedawno był piłkarzem Chelsea U-21, z której to jednak stale był wypożyczany. W Lechu miał być kolejnym napastnikiem z rynku skandynawskiego, gdzie Lech potrafił ściągnąć późniejsze gwiazdy jak chociażby Kristoffer Velde, który mimo gry na lewym skrzydle, potrafił być bardzo skuteczny.
Fiabema zdecydowanie na razie gwiazdą Lecha nie jest. Wręcz przeciwnie, Norweg gra wprost katastrofalnie. W 18 występach w pierwszej drużynie zdołał zaliczyć ledwie jedno ostatnie podanie i nie zdobyć żadnej bramki. W ofensywoe Kolejorza miała się pojawić jakość, a jak dotąd Fiabema prezentuje się… jakoś.
Dlatego tym bardziej zaskakujące i momentalnie wręcz dziwne są słowa właściciela Lecha – Piotra Rutkowskiego. Na organizowanej co roku “Lech Conference” znalazł chwilę dla dziennikarzy i odpowiedział Radosławowi Laudańskiemu z portalu “Weszło” na pytanie dotyczące 21-latka.
– Jeśli sprowadzasz Fiabemę za niską kwotę i szykujesz go na zawodnika w charakterze uzupełnienia składu, to nie ma się wtedy wygórowanych oczekiwań. Natomiast, gdy widzę, że ma prawie 30% rozegranych minut, to można być zadowolonym. Trenerzy wystawiają go do składu i również to widzą. Może to będzie trochę kontrowersyjne, ale uważam, że Fiabema i tak przebił nasze oczekiwania. Wiadomo było, że jest odpowiednia hierarchia w zespole – mówił Rutkowski.