Napięta atmosfera wokół Pogoni
Portowcy we wtorek przegrali 0:1 z Widzewem Łódź, odpadając tym samym z Pucharu Polski już na etapie 1/8 finału. Ekipa Thomasa Thomasberga znajduje się w fatalnym momencie – wystarczy powiedzieć, że w ostatnich pięciu spotkaniach zaliczyła ona aż cztery porażki. Coraz większa krytyka spada na konto piłkarzy. Szczególnie, że po mediach społecznościowych zaczęły krążyć doniesienia sugerujące brak profesjonalizmu części zawodników, w tym uczęszczanie przez nich do klubów. Alex Haditaghi w odpowiedzi na zarzuty wystosował oświadczenie.
— Jako klub, od czasu do czasu – podczas przerw w terminarzu, po niektórych meczach, lub podczas przerw międzynarodowych – pozwalamy naszym piłkarzom wychodzić razem. Jest to część budowania zespołu, pomaga to podnosić ich morale. Silne zespoły opierają się na zaufaniu, dobrych relacjach, jedności, także poza boiskiem, nie tylko podczas treningów i meczów. W niektórych przypadkach osobiście zabierałem naszych zawodników na kolacje.
— Nikt z naszego klubu, ani też żaden z kibiców, nie jest zadowolony z wyników i naszej pozycji w tabeli. Ale ci młodzi zawodnicy przelewają pot i krew, dbając o herb i tę drużynę. I jak każdy człowiek, zasługują na chwilę oddechu, regeneracji, relaksu i wzajemnego wsparcia, zwłaszcza po trudnych zmaganiach.
— A teraz, jeśli chodzi o to zdjęcie krążące po Internecie: zostało zrobione po naszym zwycięstwie nad Cracovią. Kilku zawodników poprosiło wcześniej kierownictwo klubu o zgodę i została ona udzielona. Wszystko odbyło się profesjonalnie, zgodnie z zasadami.
— Atakowanie własnych zawodników za coś zupełnie normalnego nie pomaga Pogoni. Szkodzi klubowi, podważa morale drużyny, którą rzekomo wspieracie. Jeśli chcemy sukcesu, wspierajmy naszych zawodników, a nie sprowadzajmy ich w dół. Zakończmy więc tę sprawę – napisał kanadyjski biznesmen na platformie „X”.










