– Liczne kontuzje nas mocno dotknęły, ale obiecałem sobie, że nie będę przez to zmieniać naszych celów. Choć Inter to jeden z największych klubów w Europie, to wierzę w zawodników, których mam do dyspozycji – mówił przed meczem Vincent Kompany, który w Monachium nie mógł skorzystać z Manuela Neuera, Dayota Upamecano, Alphonso Daviesa, Jamala Musiali czy Kingsleya Comana.
Piękny akcja Interu. Ależ strzał Lautaro Martineza [WIDEO]
Osłabiony Bayern potrafił zdominować Inter w pierwszej połowie, a jednak gola nie strzelił. Nie strzelił, bo świetnie bronił Yann Sommer, a raz Harry Kane w doskonałej okazji trafił w słupek. Inter oddał pierwszy celny strzał dopiero w 38. minucie i to wystarczyło, by objąć prowadzenie. Carlos Augusto, zastępujący w pierwszym składzie niedysponowanego Federico Dimarco, zagrał wzdłuż bramki, Marcus Thuram świetną piętką wystawił piłkę Lautaro Martinezowi, który popisał się cudownym strzałem zewnętrzną częścią stopy.
Dla mistrza świata była to 19. bramka w sezonie, a siódma w Lidze Mistrzów, gdzie najwięcej trafień ma na koncie Raphinha z Barcelony (11 goli). Jak wyliczył portal Squawka, Argentyńczyka dzielą trzy trafienia w obecnej edycji LM, żeby zostać najskuteczniejszym piłkarzem Interu w historii, biorąc pod uwagę gole w jednym sezonie w LM.
Nieśmiertelny Thomas Mueller
W drugiej połowie przez długi czas brakowało fajerwerków, ale końcówka wszystko wynagrodziła kibicom. Bayern przeważał, jednak Inter skutecznie się bronił. Aż do 85. minuty, kiedy gola z najbliższej odległości, w swoim stylu, strzelił 35-letni Thomas Mueller, który na murawie pojawił się chwilę wcześniej. Dla mistrza świata z 2014 roku była to już 248. bramka dla Bayernu, a 57. w LM.
Więcej może już nie strzelić, bo nie dość, że latem odejdzie z klubu, to jeszcze Inter wcisnął gola na 2:1 w końcówce i jest już jedną nogą w półfinale. W 88. minucie Carlos Augusto zagrał wzdłuż bramki, a Davide Frattesi, rezerwowy Interu, z bliska ustalił wynik spotkania. Pomocnik reprezentacji Włoch strzelił szóstego gola w sezonie.
Debiut Zalewskiego
We wtorkowym meczu nie oglądaliśmy Piotra Zielińskiego, który wciąż leczy uraz i do gry wróci najwcześniej za miesiąc. Natomiast Nicola Zalewski w 90. minucie zmienił Martineza i tym samym zadebiutował w Lidze Mistrzów, bo w Romie grał tylko w Lidze Konferencji oraz Lidze Europy. Reprezentant Polski nie wyróżnił się niczym szczególnym w ofensywie, za to dwa razy stracił piłkę, raz faulując pod własnym polem karnym na żółtą kartkę.
Rewanżowe spotkanie zaplanowano na 16 kwietnia w Mediolanie. W innym wtorkowym półfinale Real przegrał w Londynie 0:3 z Arsenalem. W środę Paris Saint Germain zagra w ćwierćfinale z Aston Villą, a Barcelona podejmie Borussię Dortmund.