Zalewski i Zieliński weszli z ławki
Inter Mediolan na finiszu sezonu znalazł się w ogromnym kryzysie. W ostatnich trzech meczach zespół Simone Inzaghiego zaliczył same porażki – kolejno z Bolonią, Milanem i teraz 0:1 z Romą. Wcześniej zremisowali 2:2 z Bayernem Monachium w rewanżowym starciu ćwierćfinału Ligi Mistrzów oraz wygrali 3:1 z Cagliari. W niedzielnym spotkaniu z rzymianami losy rywalizacji próbował odmienić Nicola Zalewski.

23-letni wahadłowy w 63. minucie zmienił Dimarco, meldując się na lewej flance. W tym czasie wykreował dwie sytuacje bramkowe, zaliczył dwa udane dryblingi, trzy celne dalekie zagrania, jedno precyzyjne dośrodkowanie oraz szesnaście celnych podań. Piotr Zieliński wszedł 17 minut później i zaprezentował się znacznie gorzej, niż reprezentacyjny kolega.
— Nicola Zalewski ponownie dał impuls z ławki, ale to nie wystarczyło do odwrócenia losów meczu z Romą. Kibice jednak chwalą te pół godziny w wykonaniu Polaka, bo lewa strona mocno odżyła. Kilkanaście minut zagrał powracający po urazie Zieliński, ale był to bardzo słaby występ – napisał na platformie “X” Tomek Hatta.
Inter Mediolan musi się jak najszybciej wziąć w garść, jeśli chce podjąć rękawice z Barceloną. Do pierwszego starcia półfinału Ligi Mistrzów między ekipą Inzaghiego a Flicka dojdzie w środę (30.04) o 21:00. Mecz odbędzie się w Katalonii.