Nicola Zalewski może sobie szukać nowego klubu
AS Roma nie może zaliczyć sezonu 2024/25 do udanych. W ostatnich miesiącach zespół ze stolicy Włoch prowadziło trzech trenerów. We wrześniu zwolniony został Daniele De Rossi, którego zastąpił Ivan Jurić. Kadencja Chorwata dobiegła końca po 12 meczach.
Od połowy listopada trenerem Romy jest Claudio Ranieri. Doświadczonemu szkoleniowcowi nie udało się poprawić wyników Giallorossich. Po porażce z Como AS Roma spadła na 12. miejsce w tabeli Serie A. Po 16 meczach ligi włoskiej ekipa ze stolicy Włoch ma na swoim koncie zaledwie 16 punktów.
Według informacji “La Gazzetta dello Sport” władze klubu mają już dość złych wyników. Wiele wskazuje na to, że w zimowym okienku transferowym rzymianie pożegnają się z liderami. Na początek Friedkinowie chcą pozbyć się Paulo Dybali, Bryana Cristante, Lorenzo Pellegriniego, Stephana El Shaarawy’ego, Leandro Paredesa i Gianluki Manciniego.
Na tym jednak nie koniec. Na listę transferową trafił też Zeki Celik, Eldor Szomurodow, Tommaso Baldanzi, Mario Hermoso i Nicola Zalewski. Włoski dziennik podkreśla, że reprezentant Polski zarabia najmniej ze wszystkich zawodników, z którymi Roma najchętniej by się rozstała.
Oznacza to, że 22-latek najprawdopodobniej nie będzie miał problemów, jeśli chodzi o zmianę klubu. Już od jakiegoś czasu mówi się, że młody skrzydłowy jest na liście życzeń Fenerbahce. Kontrakt piłkarza wygasa po zakończeniu sezonu 2024/25. W barwach Romy zaliczył 120 występów, w których strzelił dwie bramki i zanotował dziewięć asyst.