Nicola Zalewski może grać na dziesiątce
Nicola Zalewski jest niezwykle uniwersalnym zawodnikiem. Jego nominalną pozycją jest lewy bok pomocy, ale różni trenerzy korzystali z możliwości piłkarskich 23-latka w rozamity sposób. Grał też na drugim skrzydle, a nawet na wahadle. Gdy występował jeszcze w młodzieżowych drużynach Romy, często był wystawiany również na pozycji numer dziesięć, w roli ofensywnego pomocnika, którego we Włoszech nazywają “trequartistą”.
Wkrótce Zalewski może powrócić do swych futbolowych korzeni. O tym pisze bowiem środowa “La Gazzetta dello Sport”. Ponoć trener Cristian Chivu szuka miejsca na boisku dla reprezentanta Polski. Jednym z pomysłów ma być właśnie przekazanie mu bardziej ofensywnej roli. 23-latek mógłby towarzyszyć na przykład Marcusowi Thuramowi w systemie z dwoma “dziesiątkami”. Włoscy dziennikarza podają też możliwe systemy gry Nerazzurrich, w których Zalewski partneruje Ange-Yoanowi Bonnemu pozyskanemu z Parmy czy Ademoli Lookmanowi, który ma niedługo przenieść się do Mediolanu.
Inter ma plan
Dorbze, że w Interze dbają o Zalewskiego i chcą jak najlepiej wykorzystać jego możliwości. W reprezentacji Polski kibice niejednokrotnie przekonali się, że to zawodnik kreatywny, świetny technicznie i przebojowy, który może napędzać akcje ofensywne. Teraz te same cechy ma pokazać w zespole Nerazzurrich.
W poprzednim sezonie Zalewski rozegrał dla Interu 17 spotkań. Zdobył jedną bramkę i zaliczył jedną asystę. Zadebiutował w Lidze Mistrzów, wystąpił nawet w finale tych rozgrywek przeciwko PSG (0:5).