Simone Inzaghi trafił do Al-Ahli, a jego miejsce zajął 44-letni Cristian Chivu, którego kibice przede wszystkim kojarzą z boiska. Był zadziornym stoperem ze świetną lewą nogą, który czasami występował także w roli bocznego obrońcy. Grał w Ajaksie Amsterdam, Romie i właśnie w Interze, z którym, pod okiem Jose Mourinho, sięgnął po potrójną koronę w 2010 roku. Chivu rozegrał 200 spotkań w Serie A, 50 w Lidze Mistrzów i 75 w kadrze Rumunii. Przez lata biegał w charakterystycznym ochronnym kasku z powodu poważnej kontuzji głowy, której doznał w trakcie spotkania Serie A.
“Chivu to świetny motywator”
Ale Chivu jako trener ma niewielkie doświadczenie. W tej roli w seniorskiej piłce zadebiutował kilka miesięcy temu w Parmie, z którą utrzymał się w Serie A. W 13 spotkaniach jego Parma wygrała trzy razy, siedem meczów zremisowała i a trzy przegrała. Chivu nie odmienił znacząco stylu gry Parmy, ale wykonał najważniejsze zadanie, czyli uniknął degradacji. W Interze wymagania będą jednak znacznie większe, więc kibice dość sceptycznie przyjęli jego nominację. O tym, jakim Chivu jest trenerem, opowiedział Kanałowi Sportowemu Jan Żuberek, którego Rumun prowadził w młodzieżowych drużynach Interu.
– Już na pierwszym treningu zrobił na mnie duże wrażenie. Było czuć, że był to wielki piłkarz, który dobrze czuje szatnie. Jako trener jest przede wszystkim świetnym motywatorem. Co do taktyki, to trener z reguły wybierał proste środki. Gdy wygraliśmy mistrzostwo Włoch z Primaverą Interu, to zawsze graliśmy ustaleniem 3-5-2, gdzie mieliśmy wypracowane trzy schematy ataków, które tylko udoskonaliliśmy. Graliśmy prostą piłkę, trener nie szukał kwadratowych jaj. Pamiętam, że kiedyś graliśmy mecz, w którym głównie się broniliśmy. To trener śmiał się, że naszym obrońcom zrobi konkurs na “króla lagi” i będzie liczył, kto najwięcej razy wybije piłkę poza pole karne, oddalając zagrożenie. Mnie, jako napastnikowi, mówił, bym w szczególności pracował na tym, aby po przyjęciu piłki, utrzymać się z nią i poczekał na partnerów. Musiałem też dużo pomagać drużynie w defensywie, by wychodziła z opresji. Trener chciał, żebym pokazywał się do gry i zawsze był opcją do podania – wspomina Jan Żuberek.
Skoro Chivu stosuje formację 3-5-2, to najprawdopodobniej niczego nie będzie musiał zmieniać, bo Inter grał w tej formacji, zarówno pod Simone Inzaghim, jak i jego poprzedniku – Antonio Conte.
– A jak zapamiętałeś Chivu jako człowieka? I czy coś doradziłbyś Nicoli Zalewskiemu oraz Piotrowi Zielińskiemu? – dopytujemy.
– Trener z reguły wcielał się w rolę „dobrego wujka”, który poza treningami był dla nas jak kumpel, z którym mogłeś pogadać na każdy temat. Ale prawda jest taka, że potrafił się też wkurzyć. Wtedy lepiej było z pokorą przyjąć jego uwagi, niż coś mu odpowiadać. No i trzeba zasuwać na treningach, bo jak ktoś nie pracuje na sto procent w tygodniu, to w weekend na pewno nie zagra w meczu – tłumaczy Żuberek.
Nowy sezon Serie A startuje w połowie sierpnia, ale Chivu już teraz zaczyna pracę, bo 15 czerwca rozpoczną się Klubowe Mistrzostwa Świata FIFA, gdzie wicemistrzowie Włoch zagrają w grupie z Monterrey (Meksyk), Urawa Red Diamonds (Japonia) i River Plate (Argentyna).
Terminarz Interu w Grupie E:
- Wtorek, 17 czerwca 2025: Monterrey – Inter | Rose Bowl Stadium (Los Angeles)
- Sobota, 21 czerwca 2025: Inter – Urawa Red Diamonds | Lumen Field (Seattle)
- Środa, 25 czerwca 2025: Inter – River Plate | Lumen Field (Seattle)
Kim jest Jan Żuberek?
Żuberek urodził się w 2004 roku w Białymstoku, ale wcześnie wypatrzyli go skauci włoskiego klubu SPAL. Cztery lata temu młodzieżowy reprezentant Polski został wykupiony przez Inter Mediolan za niespełna 150 tysięcy euro. Po kilku sezonach spędzonych w juniorskich zespołach, trafił na wypożyczenie do trzecioligowego Avellino, które właśnie awansowało do Serie B. A co teraz czeka 21-latka?
– Możliwe, że na kolejny sezon zostanę znowu wypożyczony do Avellino, gdzie czuję się dobrze i mogę się rozwijać. Poza tym mam tu swojego piłkarskiego ojca, czyli Thiago Cionka, który mi we wszystkim pomaga. Mam nadzieję, że za kilka lat zagram w Serie A, choć moim marzeniem od dziecka była gra w Premier League. Ale na razie świetnie czuję się we Włoszech – podsumował napastnik.