Zagłębie nękane kontuzjami
“Miedziowi” nie mogą zaliczyć niedzielnego popołudnia w Kielcach do udanych. Lubinianie polegli z Koroną 0:2, prezentując bardzo słaby futbol. Gracze z Dolnego Śląska wyglądali na kompletnie zagubionych i nie potrafili odpowiedzieć na ambitną postawę gospodarzy. W dodatku kontuzji w ekipie Zagłębia nabawiło się dwóch ważnych piłkarzy. Na drugą połowę z uwagi na odnowiony uraz barku nie wyszedł Kajetan Szmyt, który od razu został odwieziony do szpitala. Meczu również nie dokończył Dawid Kurminowski, który nabawił się kontuzji mięśniowej. Problemy zdrowotne na konferencji prasowej omówił trener lubinian — Waldemar Fornalik.
– Niestety mogę potwierdzić, że te kontuzje nie są lekkie. Szmyta faulował Trojak tuż przy bocznej linii, a sędzia tego nie dostrzegł. W następstwie tej sytuacji wykazał się większą agresją i to skończyło się złamaniem obojczyka. Jeśli chodzi o Kurminowskiego to nabawił się on urazu mięśniowego. Ponownie zamieszany był w to Trojak, który zahaczył Dawida, w efekcie czego poczuł mięsień dwugłowy — komentuje szkoleniowiec Zagłębia.
Lubinianie po porażce z Koroną zajmują 14. miejsce w tabeli PKO BP Ekstraklasy. Jednak nad znajdującym się w strefie spadkowej Radomiakiem, “Miedziowi” mają tylko dwupunktową przewagę.