Yamal w trybie "Messi", Szczęsny z babolem!

Wojciech Szczęsny – 4/10

Przy pierwszych dwóch bramkach Interu bez szans. Przy trzecim trafieniu popełnił duży błąd – niepewnie wyszedł do dośrodkowania, przez co był źle ustawiony przy uderzeniu Dumfriesa. Zakończył spotkanie bez udanej interwencji, co przy trzech straconych golach musi być martwiące. Był czujny na przedpolu, gdzie zaliczył kilka prawidłowych wyjść.

Jules Kounde – 6/10

Zszedł w 42. minucie z urazem mięśnia dwugłowego uda. Jego strata jest dużym ciosem dla Barcelony. Był pewny w obronie i skoncentrowany w grze piłką – zaliczył zaledwie jedno niecelne podanie. Kilkukrotnie odciągał Yamalowi rywali obiegnięciami bądź ustawieniem się w pobliżu środka pola.

Pau Cubarsi – 7/10

Był agresywny i twardy w pojedynkach z napastnikami, przez co w 70. minucie zobaczył żółtą kartkę. Klasycznie bardzo aktywnie uczestniczył w rozegraniu piłki, raz po raz podejmując prawidłowe wybory. Zaliczył bardzo ważny interwencję w 71. minucie, gdy wślizgiem zablokował strzał Marcusa Thurama.

Inigo Martinez – 5/10

Popełnił bardzo duży błąd przy bramce Thurama z 1. minuty, gdy stracił krycie i poślizgnął się w kluczowym momencie. Później wszedł na wysokie obroty, będąc pewnym punktem defensywy i kluczową postacią w rozegraniu futbolówki. W drugiej połowie przeszedł na lewą obronę, gdzie wykonał swoje zadanie.

Gerard Martin – 4/10

Panikował przy rozegraniu piłki, przez co w samej pierwszej połowie zaliczył aż dziesięć strat. Przegrał wiele pojedynków główkowych, nie pokazał również nic w ofensywie. Zaliczył po prostu kiepską połowę, przez co Flick zmienił go w przerwie. Po raz kolejny zobaczyliśmy, że różnica między nim, a Balde, jest ogromna.

Frenkie de Jong – 6/10

Rozważnie i pewnie w rozegraniu piłki, co podsumował zaledwie trzema stratami w całym meczu. Często podprowadzał wyżej piłkę zdobywając teren, choć później decydował się zazwyczaj na proste rozwiązania. Zaliczył kilka ważnych odbiorów przy próbach wyprowadzania kontrataków przez Inter.

Pedri – 8/10

Zaliczył magiczne otwierające podanie do Raphinhi, który następnie wystawił Ferranowi Torresowi piłkę, co skończyło się golem na 2:2. Był najważniejszą postacią Blaugrany w ataku pozycyjnym. Dyktował tempo gry, przerzucał piłkę na prawo i lewo, dryblował, przełamywał linię defensywy rywala. Kapitalny występ.

Dani Olmo – 5/10

Był nieco niewidoczny. Starał się operować w podobnym obszarze co Lamine Yamal, tak by szukać dwójkowych wymian. Rzadko jednak udało mu się odcisnąć swoje piętno w akcjach. Na plus kilka udanych kierunkowych przyjęć które zaskakiwały obronę Interu jak i bardzo dużo pracy w pressingu.

Lamine Yamal – 9/10

Wszystko szło przez niego. W ataku Barcelony był on i dopiero kilka poziomów niżej reszta. Dryblował niczym Ronaldinho, a jego gol na 1:2 w 24. minucie został dosłownie wyjęty z podręcznika napisanego przez Leo Messiego. Dimarco kompletnie nie radził sobie z 17-latkiem, przez co został zmieniony w 56. minucie. Yamal był zdecydowanie najlepszym zawodnikiem po stronie Dumy Katalonii.

Ferran Torres – 6/10

Zdobył bramkę w sytuacji, której nie mógł zmarnować. Poza tym oddał trzy strzały – dwa niecelne i jeden zablokowany. Był bardzo aktywny w wychodzeniu na pozycję, choć często zawodził go pierwszy kontakt. Jest bardziej ruchliwy niż Lewandowski, ale jednocześnie mniej utalentowany pod względem techniki strzału.

Raphinha – 6/10

Fantastyczny gol po strzale z dystansu (który ostatecznie został uznany samobójem golkipera) jak i ważna asysta przy bramce Ferrana. Mimo to – pod względem samej gry trudno znaleźć pozytywne aspekty. Nie wychodziły mu dryblingi, zaliczył wiele nieudanych dośrodkowań, bardzo rzadko napędzał akcję. Ciężar kreowania sytuacji i przełamywania defensywy Interu spoczywał w pełni na barkach Yamala. Raphinha po raz kolejny dowiózł konkretami, ale brakło magii w grze.

Eric Garcia – 5/10

Stanął na wysokości zadania zastępując Kounde, choć było widać lekką różnicę w jakości. Jest dla Hansiego Flicka zadaniowcem, który łata wiele pozycji w kadrze w zależności od potrzeby. Tym razem musiał być prawym obrońcą, co udało mu się poprawnie zrealizować, choć bez fajerwerków.

Ronald Araujo – 6/10

Zaliczył bardzo ważny blok przy dośrodkowaniu Dumfiresa w sytuacji, która mogła zakończyć się golem. Nie popełniał błędów i był pewny w rozegraniu, co u niego nie jest taką codziennością.

Fermin, Christensen i Gavi grali zbyt krótko, by ich ocenić. Robert Lewandowski ominął to spotkanie ze względu na kontuzję.