HomePiłka nożnaWystarczyły dwa mecze. Szczęsny zapisał się w historii Barcy

Wystarczyły dwa mecze. Szczęsny zapisał się w historii Barcy

Źródło: Twitter

Aktualizacja:

Wojciech Szczęsny udanie, bo od dwóch czystych kont rozpoczął swoją grę w FC Barcelonie. Hiszpańskie media przypomniały, że Polak stał się pierwszym bramkarzem Barcy od 11 lat, który w dwóch pierwszych spotkaniach w roku nie wpuścił ani jednego gola.

Wojciech Szczęsny

Szymon Gorski / PressFocus

Szczęsny pozostał w bramce Barcy

Po długich tygodniach oczekiwania na swoją szansę, Wojciech Szczęsny w końcu zadebiutował w barwach FC Barcelony. W ostatnią sobotę 34-latek rozegrał całe spotkanie z 4-ligowym UD Barbastro w Pucharze Króla. Nie miał zbyt wiele pracy, a Katalończycy wygrali 4:0.

W czwartkowym starciu z Athletikiem Bilbao w półfinale Superpucharu Hiszpanii polski bramkarz początkowo miał nie zagrać. Z informacji hiszpańskiej prasy wynika, że Hansi Flick odsunął jednak Iñakiego Peñę, ponieważ ten… spóźnił się na odprawę. Polak pozostał więc w bramce w drugim kolejnym meczu.

Wielki wyczyn Szczęsnego

Były już reprezentant Polski rozegrał dobre spotkanie i ponownie zachował czyste konto, a Barca wygrała 2:0 i awansowała do finału Superpucharu Hiszpanii. W nim zmierzy się ze zwycięzcą starcia Real Madryt – Mallorca, które odbędzie się w czwartkowy wieczór.

Przy okazji Szczęsny przeszedł do historii FC Barcelony. Okazuje się, że jest pierwszym bramkarzem katalońskiej drużyny od 2014 roku, który zachował czyste konto w dwóch pierwszych spotkaniach kalendarzowego roku. Ostatnim, który tego dokonał był Victor Valdes (4:0 z Elche i 4:0 z Getafe).

Na ten moment nie wiadomo, czy Wojciech Szczęsny dostanie szansę w trzecim kolejnym spotkaniu i stanie między słupkami w finale Superpucharu Hiszpanii. Później Katalończycy wrócą do zmagań w LaLiga – 15 stycznia zagrają u siebie z Realem Betis.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Urban wychwala reprezentanta Polski. „Zawsze mi się podobał”
Cash poluje na kolejnego gola i… wyznaje miłość. „Kocham pierogi”
Kolejny problem Holendrów. Drugi piłkarz opuszcza zgrupowanie
Wiśniewski… nie wiedział o ryzyku zawieszenia za kartki. „Nie znałem zasad”
Bereszyński o powołaniach do reprezentacji: Byłem zawiedziony i rozczarowany
Slisz szczerze o relacjach i atmosferze w kadrze. „Mleko się wylało”
Niemcy piszą o nowej pracy Piszczka. „Jego kariera się rozkręca”
Szczęsny mógł wrócić… do Polski. Dostał ofertę z A klasy
Zawodnik Legii wciąż kontuzjowany. Wielki cios dla jego kadry
Piszczek tłumaczy dlaczego akurat GKS Tychy. Mówi, co było ważne