HomePiłka nożnaWróci do Brighton czy zostanie w Stuttgarcie? Przyszłość Deniza Undava wyjaśniona

Wróci do Brighton czy zostanie w Stuttgarcie? Przyszłość Deniza Undava wyjaśniona

Źródło: Fabrizio Romano

Aktualizacja:

Deniz Undav przebywa obecnie na wypożyczeniu w VfB Stuttgart, lecz wraz z końcem bieżącego sezonu powróci do Brighton – potwierdził trener angielskiego klubu, Roberto de Zerbi, w rozmowie z dziennikarzem The Athletic.

Deniz Undav

dpa picture alliance / Alamy

Koniec wypożyczenia

Deniz Undav to niemiecki piłkarz występujący na pozycji napastnika, który de facto zameldował się na Wyspach Brytyjskich dopiero latem 2022 roku. Kontrakt z Brighton oficjalnie podpisał już kilka miesięcy wcześniej, podczas zimowego okienka transferowego, ale sęk w tym, że w umowie zawarto klauzulę o wypożyczeniu na pół roku do zespołu sprzedającego, Unionu SG. Po sezonie spędzonym na boiskach Premier League, właściciele klubu zdecydowali, że ponownie wypożyczą zawodnika – tym razem do jego ojczyzny, by tam reprezentował barwy VfB Stuttgart.

W trwających rozgrywkach Bundesligi 27–latek jest kluczową postacią swojej drużyny. W 23 meczach strzelił 15 bramek oraz zanotował 8 asyst. Na dodatek VfB Stuttgart zajmuje 3. miejsce w ligowej tabeli. Nic więc dziwnego, że w Badenii-Wirtembergii chcą zatrzymać go na dłużej. Wszystko wskazuje jednak na to, że wypożyczenie ani nie zostanie przedłużone, ani VfB Stuttgart nie będzie mógł wykupić piłkarza. Roberto de Zerbi wyraźnie dał do zrozumienia, że Deniz Undav od przyszłego sezonu będzie z powrotem grał dla Brighton.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Barcelona włącza się do walki. Real Madryt musi działać
Wielka szansa dla Nicoli Zalewskiego. Może zagrać w hicie Serie A
Najlepiej zarabiający piłkarze świata. Przepaść
Wojciech Szczęsny jest gotowy do gry. Teraz wszystko zależy od Flicka
Laporta potwierdził. Chodzi o Lewandowskiego
Messi zagra na Mistrzostwach Świata 2026? Sam zabrał głos
Filip Marchwiński ma problem. Lecce potwierdza
Kulisy wyboru Thomasa Tuchela. Jak wyglądała sprawa z innymi kandydatami?
Pep Guardiola coraz bliżej podjęcia decyzji. Wyrok nie będzie kluczowy
Dramat byłego klubu Marcina Bułki! Drużynie grozi najgorsze