Szczęsny o odejściu z Juventusu
Kilka dni temu oficjalnie już zakończyła się saga z reprezentantem Polski. Po nieco ponad siedmiu latach, Wojciech Szczęsny rozwiązał kontrakt z Juventusem i obecnie jest wolnym zawodnikiem. Opuszczenie zespołu z Turynu oraz o potencjalnym nowym klubie, 34-latek skomentował w wywiadzie z Mateuszem Święcickim.
– Ucieszyłem się, gdy dostałem telefon, że nie muszę już wracać do klubu i ta przygoda z Juve się skończyła. Powrót tam nie miałby większego sensu mimo świadomości tego, że muszę być w formie i trenować. Zadzwonił do mnie dyrektor sportowy, który powiedział, że wyślą do mnie trenera, aby przygotowywać się indywidualnie i ja byłem zadowolony z tego rozwiązania. Wydaje mi się, że po takim okresie w Juventusie nie zasłużyłem na to, aby wracać i trenować sobie gdzieś z boku – mówił 84-krotny reprezentant Polski.
– Absolutnie nie mam żalu do klubu za te ostatnie tygodnie. Uważam, że decyzja o rozwiązaniu kontraktu ze mną nie jest mądra, ale pretensji nie mam. Ze sportowego punktu widzenia sądzę, że ta decyzja się nie obroni, ale mam nadzieję, że się w tej kwestii pomylę. Sam też nie wiem jakbym się zachował, gdybym był o te parę lat młodszy. A teraz, patrzę na to wszystko z większym dystansem. Przy czym nie dogadaliśmy się zbyt szybko w kwestii rozwiązania tej umowy. Negocjacje trwały, a ja wciąż myślałem, że to się tak nie skończy. Myślę, że pojawił się okres dwóch-trzech tygodni, w których to mieliśmy z klubem osobne wizje – skomentował Szczęsny.
O potencjalnym nowym klubie
– Nie wiem dlaczego temat odejścia do Arabii Saudyjskiej upadł. Być może za wcześnie to wyszło do mediów. Ja nie chciałbym też okazać jakiegokolwiek braku szacunku. Aczkolwiek myślę, że pan Galliani (dyrektor Monzy) może sądzić, że ja zakończę karierę, ponieważ otrzymał wiadomość, że prędzej skończę grać niż przyjdę do Monzy. Nie sądzę, że zostanę we Włoszech – mówił Szczęsny o potencjalnym nowym zespole.
– Na 80% wiem, gdzie trafię, ale nie chcę niczego mówić za wcześnie. Myślę, że tam, gdzie trafię, to też zadecyduje o mojej przyszłości w reprezentacji Polski. Jeśli podejmę się czegoś krótkoterminowego to mnie w tej kadrze nie będzie. Jak podpiszę coś na dłużej to myślę, że jest jeszcze dla mnie miejsce – podkreślił bramkarz.