Wojciech Szczęsny oceniony po Lidze Mistrzów
Wojciech Szczęsny rozpoczął mecz Ligi Mistrzów z Atalantą w podstawowym składzie. Jego zespół zremisował 2:2. Hiszpańskie media oceniły polskiego bramkarza. – Trząsł się jak galareta, gdy posłał piłkę na rzut rożny pod presją przeciwnika. Potem zapobiegł samobójczej bramce Balde, wybijając piłkę nogami. VAR nie uznał gola Atalanty ze spalonego, przy którym zawinił – czytamy w “Sporcie”.
“Marca” oceniła, że przy straconych bramkach Polak nie miał szans. – Wygląda na to, że debata na temat bramki Barcelony jest więcej niż zamknięta. W pierwszej połowie Atalanta nie sprawiała mu kłopotów. Wyglądał jednak na zdenerwowanego po presji Atalanty z początku meczu. Po przerwie nie miał szans, by zachować czyste konto – zaznaczono. – Polski bramkarz zaliczył kilka falstartów, co jest typowe dla niego w ostatnich meczach – pisze z kolei “El Desmarque”.
– Puścił dwa gole. Pierwszy z nich był nie do zatrzymania, podczas gdy a przy drugim miał trochę pecha, ponieważ piłka prześlizgnęła się między jego nogami. Zaliczył dwie dobre interwencje. Nadal ma problemy z grą nogami – piszą z kolei dziennikarze “AS”.
FC Barcelona najbliższy mecz rozegra w niedzielę 2 lutego przeciwko Deportivo Alaves.