Wojciech Szczęsny się wzruszył
Wojciech Szczęsny w niedzielny wieczór miał wielką okazję do świętowania. FC Barcelona wygrała z Realem Madryt 4:3 w ligowym El Clasico. Blaugrana tym zwycięstwem znacznie zwiększyła swoje szanse na zdobycie mistrzostwa Hiszpanii. Na trzy kolejki przed końcem Duma Katalonii ma bowiem aż siedem punktów przewagi nad Realem Madryt. Już tylko jedna wygrana dzieli Katalończyków od celebrowania tytułu.
Po zakończeniu El Clasico Szczęsny nie poszedł od razu cieszyć się z kolegami z drużyny. Potrzebował chwili, aby przetrawić emocje, które w nim siedziały. Polski bramkarz uronił nawet kilka łez. Nieco więcej opowiedział o tym w wywiadzie pomeczowym dla stacji Canal Plus Sport.
– Nie ukrywam, że do ostatniej minuty dało się utrzymać spokój, ale jak już ze mnie zeszło, to zeszło bardzo. Trochę będę musiał się pozbierać po tym meczu, tygodniu i roku. Emocji było dużo – przyznał golkiper.
– Pozostaje mi się tylko cieszyć, że po anulowanej bramce na 5:3 piłka nie leciała w stronę bramki. Nie wiem, co bym zrobił, bo mentalnie nie było mnie już na boisku – dodał.
Wojciech Szczęsny zasilił szeregi Barcelony w październiku ubiegłego roku. Warto dodać, że polski bramkarz, podpisując kontrakt z Barcą, był już na piłkarskiej emeryturze. Po kilku miesiącach przygotowań wrócił jednak do dobrej formy. Do tej pory rozegrał już 29 meczów w zespole Dumy Katalonii. Zdobył z nią Puchar i Superpuchar Hiszpanii. Wkrótce zapewne dojdzie do tego krajowe mistrzostwo.