Szczęsny wkrótce zadebiutuje
W sobotę Barcelona zmierzy się z UD Barbastro w Pucharze Króla. Rozgrywki pucharu krajowego z reguły w większości drużyn są przeznaczone dla rezerwowych golkiperów. Media spekulują, że nie inaczej będzie to wyglądało w Blaugranie. Dostępu do bramki “Dumy Katalonii” w Pucharze Króla ma strzec Wojciech Szczęsny, gdy rozgrywki ligowe oraz Liga Mistrzów pozostaną obowiązkiem Inakiego Peni.
Adrian Sanchez i Chrsitian Blasco Varon, dwójka hiszpańskich dziennikarzy specjalizujących się w Barcelonie, w rozmowie z “TVP Sport” poruszyła temat Wojciecha Szczęsnego. Wyznali oni, że nie spodziewali się tak późnego debiutu 34-latka w Blaugranie. W Katalonii – podobnie jak w Polsce – zakładano, że Szczęsny przychodzi domyślnie jako bramkarz “numer jeden”.
— Nie spodziewałem się, że Szczęsny tak długo poczeka na debiut w Barcelonie. Myślałem, że przyjdzie do klubu i będzie pierwszym bramkarzem. Inaki Pena jest dobrym golkiperem, ale nie jest to zawodnika na „jedynkę” w tym klubie. Myślę, że bardziej chodziło o kondycję fizyczną Szczęsnego. Jeżeli Polak dobrze sobie poradzi w sobotę, nawet mimo w teorii łatwego meczu, w Hiszpanii zacznie się debata, co dalej – mówił Adrian Sanchez z “Mas Que Pelotas”.
– Po transferze myślałem, że Szczęsny będzie numerem jeden u Flicka. Pena dostał swoją szansę, zagrał świetny mecz przeciwko Realowi Madryt i kilkukrotnie pomógł swoimi interwencjami. Teraz stwierdzam, że ma to sens, aby on był pierwszym wyborem – wyznał z kolei Christian Blasco Varon ze “Sportu”.
Inaki Pena rozegrał w bieżącym sezonie 19 meczów, w których zanotował 6 czystych kont. Portal “Transfermarkt” wycenia go na 10 milionów euro. Kontrakt 25-letniego Hiszpana z Barceloną obowiązuje do końca czerwca 2026 roku.