Wojciech Szczęsny wygrał rywalizację. Hiszpański dziennikarz oburzony
Wojciech Szczęsny wygrał rywalizację o miejsce w bramce z Inakim Peną i jest pewniakiem do gry od 1. minut. Na konferencji prasowej przed meczem Pucharu Króla Hansi Flick potwierdził, że Polak będzie bronił również w czwartek przeciwko Valencii. – – Szczęsny to nasz pierwszy bramkarz, to potwierdzone. Nie chodzi tylko o Inakiego czy Szczęsnego, ale o całą drużynę. Zawsze podejmuje decyzje, które są w najlepszym interesie zespołu. Chcę podążać tą drogą – przekazał szkoleniowiec.
Po decyzji Flicka w Hiszpanii wybuchła burza. Na łamach “Sportu” pojawił się krytyczny artykuł. Autor wyraża swoje niezadowolenie z decyzji szkoleniowca. Dziennikarz Ivan San Antonio nazwał wybór Szczęsnego na “jedynkę” niesprawiedliwym. – Flick potępił bramkarza z Alicante i skazał go na całkowity ostracyzm – czytamy.
– Niezwykle trudno zrozumieć tę decyzję. Do tego Niemiec oszukał Inakiego Penę, któremu prosto w twarz powiedział, że będzie numerem jeden. Zresztą powiedział to też na konferencji prasowej. Trudno nie myśleć o złej decyzji, jeśli zastępcą Ter Stegena jest bramkarz, który niedawno był na emeryturze w Marbelli i potrzebował specjalnego okresu przygotowawczego, by znowu rywalizować. Nie sposób zrozumieć, że była to decyzja wyłącznie sportowa. Wszystkie ‘szwy’ są widoczne za każdym razem, gdy opuszcza pole karne, a przez całą swoją karierę nigdy nie grał w takim systemie, jaki obowiązuje w Barcelonie – dodaje autor tekstu.
Dziennikarz uderza także w Szczęsnego. – Szczęsny nigdy nie należał do najlepszych bramkarzy na świecie i jego profil nie pasował do gry Barcelony – czytamy.