Marek Koźmiński o Wojciechu Szczęsnym
Marek Koźmiński w swoich czasach był jednym z filarów reprezentacji Polski. Obrońca wywalczył z kadrą srebrny medal Igrzysk Olimpijskich w Barcelonie, więc dobrze wie, co to znaczy być w szczycie swoich umiejętności. Były reprezentant Polski na antenie Kanału Sportowego zdradził, że decyzja Wojciecha Szczęsnego o zakończeniu kariery była dla niego sporym zaskoczeniem, m.in. właśnie przez to, że bramkarz był przecież w ostatnich miesiącach w szczytowym momencie swojej kariery.
– Jestem w szoku, bo nikt się chyba nie spodziewał, że w takim momencie swojej kariery, swoich umiejętności, które są na najwyższym poziomie, Wojtek powie pass. Ale tutaj background cały, sytuacja w Juventusie, rozwiązanie kontraktu, nazwijmy to siłowe, te nie do końca udane naegocjccje z klubem z Arabii Saudyjskiej, myślę że to wszystko wpłynęło na postawę Wojtka. Na pewno przemyślana decyzja, niejednokrotnie konsultowana w gronie rodzinnym. Na końcu my, jako kibice, chyba powiemy, że za wcześnie – ocenił Marek Koźmiński.
Tuż po ogłoszeniu przez Wojciecha Szczęsnego decyzji o jego dalszych losach, w internecie nie zabrakło opinii, że był on najlepszym polskim bramkarzem w historii. W przeszłości bramki biało-czerwonych strzegli jednak inni wybitni bramkarze, więc jednoznaczna ocena i umieszczenie ich w jakimkolwiek rankingu wcale nie będzie proste. Podobnego zdania jest także Marek Koźmiński, który na antenie Kanału Sportowego pokusił się o wytypowanie najlepszego z najlepszych, dokładając przy tym kryteria oceny.
– Jeżeli ocenimy tych wszystkich wielkich bramkarzy pod względem osiągnięć reprezentacyjnych i klubowych, to na pewno trzeba postawić wyżej Józka Młynarczyka, Janka Tomaszewskiego. To są postaci, które wygrały coś z reprezentacją, Józek Młynarczyk wygrał nawet Champions League. Natomiast jeżeli chodzi o całokształt, jeżeli chodzi o klub, jeżeli chodzi o przekrój wielu sezonów, ja bym się nie zdziwił, gdybyśmy postawili Wojtka jako numer “1” – podsumował były reprezentant Polski.