HomePiłka nożnaSzczęsny zostanie na dłużej w Barcelonie? Były reprezentant nie ma wątpliwości

Szczęsny zostanie na dłużej w Barcelonie? Były reprezentant nie ma wątpliwości

Aktualizacja:

Wojciech Szczęsny przez najbliższy rok będzie bronił w FC Barcelonie. Zdaniem Arkadiusza Onyszki jego przygoda z Hiszpanami może jednak trwać dłużej.

Wojciech Szczęsny

PRESSINPHOTO SPORTS AGENCY / Alamy

Wojciech Szczęsny „zostanie tam na dłużej”? Były reprezentant przemówił

Wojciech Szczęsny po kilku tygodniach wraca z emerytury. W środę zjawił się w siedzibie FC Barcelony i podpisał roczną umowę z klubem. Zdaniem Arkadiusza Onyszki bramkarz może jednak grać dłużej w Katalonii. – Sądzę, że będzie to uzależnione od kilku czynników. W pierwszej kolejności, kluczowa będzie forma Szczęsnego – powiedział w rozmowie z „TVP Sport”. – Nie zdziwiłbym się, gdyby Szczęsny został tam na dłużej – dodał.

Według Arkadiusza Onyszki zaakceptował ofertę Barcelony ze względu na jeden czynnik. – Chodzi o wielkość Barcelony. Nie sądzę, by Wojtek przyjął tę ofertę, gdyby był to jakiś inny klub – ocenił. Były piłkarz przyznał też, że w transferze ważna była także rola Roberta Lewandowskiego.

Szczęsny nie został jeszcze oficjalnie ogłoszony jako zawodnik Barcelony. Przed 14.00 opuścił jednak siedzibę klubu. Wiele wskazuje na to, że komunikat niebawem się więc pojawi.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Pogoń Szczecin – Widzew Łódź. Gdzie oglądać mecz STS Pucharu Polski? [TRANSMISJA]
Piłkarz Legii zabrał głos w sprawie Papszuna. Podkreślił jedną rzecz
Dokładne wyliczenia. Takie szanse Górnik Zabrze ma na zakwalifikowanie się do europejskich pucharów
Lechia Gdańsk – Górnik Zabrze. Gdzie oglądać mecz 1/8 finału STS Pucharu Polski? [TRANSMISJA]
Zmiana wewnątrz Pogoni Szczecin. Odejście po sześciu latach
Legia tuż nad przepaścią! Tylko tyle dzieli ją od strefy spadkowej
Wszołek skomentował na gorąco fatalne pudło Rajovicia
Astiz zapytany o pudło Milety Rajovicia. „Czy Pan myśli, że…?”
Wszołek: Odkąd Astiz jest naszym trenerem, byliśmy gorsi tylko z Lechią
Legia Warszawa blisko historycznego antyrekordu. Aż nie chce się wierzyć