Łobodziński: Mijusković deklarował, że nie zagra przeciwko Miedzi
Wisła Płock wygrała 2:0 z Miedzią Legnica w finale baraży o awans do Ekstraklasy. Płocczanie wracają tym samym do elity, gdy zespół Wojciecha Łobodzińskiego spędzi kolejną kampanię na jej zapleczu. Szkoleniowiec Miedzi na pomeczowej konferencji prasowej zwrócił uwagę na aspekt, który może budzić kontrowersje. Według słów trenera, Nemanja Mijusković odchodząc zimą z legnickiej ekipy deklarował, że nie zagra przeciwko nim w pozostałej części sezonu.
Rzeczywiście w ostatnim spotkaniu ligowym tych dwóch ekip, w 34. kolejce, Mijusković był poza kadrą meczową. Na finał baraży wyszedł jednak w wyjściowym składzie i zagrał pełne 90 minut. — Byliśmy zaskoczeni tym, że Nemanja Mijusković zagrał w wyjściowym składzie. Deklarował, że nie zagra przeciwko Miedzi. To była dżentelmeńska umowa – wyznał Wojciech Łobodziński, cytowany przez Bartosza Wieczorka.
Nemanja Mijusković dołączył do Miedzi Legnica latem 2019 roku w ramach transferu bez kwoty odstępnego z rumuńskiego FC Hermannstadt. Czarnogórski defensor rozegrał aż 156 meczów w legnickim zespole, nim w styczniu tego roku przeszedł – również bez kwoty odstępnego – do Wisły Płock. Tam błyskawicznie wywalczył sobie wyjściowy skład i stał się ważną częścią projektu Mariusza Misiury. Jego nieobecność w tak ważnym spotkaniu byłaby zatem dużym ciosem dla płocczan. Kontrakt 33-latka z Wisłą Płock obowiązuje do końca czerwca 2026 roku.