Wojciech Cygan komentuje wybory w PZPN. Dlaczego nie wystartował?
Wojciech Cygan jeszcze kilka miesięcy temu był typowany na jednego z kandydatów do startu w wyborach na prezesa PZPN. Ostatecznie nie zdecydował się na start. Podobnie jak inni potencjalni kandydaci. Jedynym kandydatem był wobec tego Cezary Kulesza i został on wybrany na kolejną kadencję 2025-29. Cygan odwiedził studio Kanału Sportowego i pytany przez Tomasza Smokowskiego wyjawił, dlaczego nie zdecydował się na start.
– Jestem trochę zły na siebie. W pewnym momencie można było mieć inny scenariusz, taki w którym byłoby kilku kontrkandydatów. Stało się, jak się stało. Biję się w pierś, popełniłem błąd. Dramatem naszym jest to, że nikt z opozycji nie wystartował. Nie chodzi o to, aby kontrować Cezarego Kuleszę, ale aby porozmawiać o piłce czy wymienić poglądy – powiedział Wojciech Cygan. – Byłbym ostrożny do sformułowania opozycja. Tutaj rozmawialiśmy o tym, że jest pomysł, aby ktoś wystartował. Nie chciałem, aby środowisko się podzieliło – dodał.
– Ja też popełniłem błąd. Podjąłem decyzję, że jeśli będą inni chętni kandydaci, to ja nie będę chciał tworzyć kolejnej kandydatury. Była to błędna taktyka, można było to inaczej rozegrać. Przyjmuję tę krytykę – dodał.
Choć prezes Kulesza został wybrany na kolejną kadencję, to wiceprezesi Henryk Kula, Mieczysław Golba i Maciej Mateńko nie uzyskali reelekcji. Nowymi wiceprezesami zostali Adam Kaźmierczak, Sławomir Kopczewski i Dariusz Mioduski. – Wybory pokazały, że prezes ma solidny mandat, ale środowisko klubowe oczekuje zmian – przyznał Cygan.
Program specjalny z udziałem Wojciecha Cygana na Kanale Sportowym:
