Gdy latem 2024 roku Piotr Zieliński odchodził z Napoli do Interu, to przewidywaliśmy, że w pierwszym sezonie będzie pełnił rolę rezerwowego, bo tercet Hakan Calhanoglu, Henrich Mychitarian, Nicolo Barella był nie do ruszenia. Polak miał wskoczyć do wyjściowej jedenastki dopiero w kolejnym sezonie, czyli obecnym. A jednak do tej pory tak się nie stało. Dlaczego?
Przede wszystkim pierwszy sezon Zielińskiego w Interze był rozczarowujący. W Serie A pełnił rolę marginalną, bardziej można pochwalić go za grę w Lidze Mistrzów, gdzie dobrze wyglądał na tle Arsenalu (1::0) czy Manchesteru City (0:0). Szkoda, że wiosną doznał kontuzji, bo z pewnością miałby więcej okazji do gier, gdyż Inter grał na trzech frontach. Ten sezon miał być przełomowy, Ale na razie Zieliński może czuć jedynie niedosyt.
Pod wodzą Cristian Chivu sytuacja Polaka się nie poprawiła względem kadencji Simone Inzaghiego. A może nawet pogorszyła. W pierwszym składzie wciąż najczęściej występują: Calhanoglu, Barella i Mychitarian. Na domiar złęgo latem przyszło kilku nowych graczy, jak: Petar Sucić czy Andy Diouf, a przecież w Interze wciąż gra Davide Frattesi. Szczególnie imponuje Chorwat, który teraz skoczył do podstawowej jedenastki za Mychitarian, który wypadł z powodu kontuzji na kilka tygodni. Czy zatem dni Zielińskiego w Interze są policzone? Niekoniecznie.
– Chivu bardzo docenia walory Zielińskiego, dlatego Piotr na pewno dostanie swoje szanse w pierwszym składzie. To od Polaka zależy, czy pokaże wszystkim, że wciąż jest topowym zawodnikiem. Dodatkowo teraz, z powodu kontuzji Mychitarian, będzie miał prawdopodobnie jeszcze więcej okazji do gry. Powtarzam: wszystko zależy od niego – mówi nam Simone Togna z „Tuttosport” i „Inter News”.
– A jeśli chodzi o przyszłość Polaka w Interze, to wszystko zależy od tego, jak się zaprezentuje Zieliński. Jeśli pokaże swoją klasę, na pewno zostanie w Mediolanie. Pamiętajmy, że ma ważny kontrakt do czerwca 2028 roku, więc bardzo niewiele klubów we Włoszech mogłoby sobie na niego pozwolić. Ewentualnie myślę, że łatwiej byłoby zobaczyć go za granicą, ale nie wiem gdzie. I tak czy inaczej, nie wierzę, że do tego dojdzie. Piotr udowodni wszystkim swoją wartość. Taką, jaką pokazywał w Napoli – podsumował włoski dziennikarz.
W tym sezonie 31-letni Polak rozegrał sześć meczów w Serie A, ale spędził na murawie tylko 115 minut. Więcej rozegrał w Lidze Mistrzów (167). Na koncie ma jedną asystę i zero goi.







![Bayern Monachium – Bayer Leverkusen. Gdzie i kiedy oglądać? [TRANSMISJA]](https://daf17zziboaju.cloudfront.net/wp-content/uploads/2025/02/01200208/harry-kane-390x260.jpg)





