Nitot przejął klub, kiedy był w tragicznej sytuacji finansowej i sportowej. Polonii groził spadek do IV ligi, a kasa świeciła pustkami. Po kilku latach sytuacja jest duża lepsza, głównie dzięki finansowemu wsparciu francuskiego biznesmena. Teraz Polonia zakończyła sezon Betclic 1 Ligi na 6. miejscu, co oznacza, że zagra w barażach o Ekstraklasę.
– Płacę Polonii 12 mln zł rocznie. Mój plan zakłada, że Polonia musi się finansować sama, głównie dzięki stadionowi – powiedział Nitot, który mocno liczy, że wreszcie zostanie wyłoniony inwestor pod budowę obiektu przy Konwiktorskiej. Pozwolenie na budowę ważne jest jeszcze przez dwa lata, a teraz warszawski klub gra w złych warunkach, jednych z najgorszych w całej 1 lidze.
– Nie będę jednak w stanie płacić 12 mln zł rocznie w nieskończoność! Oczywiście są inne źródła wpływów: prawa telewizyjne, strefy hospitality, sponsoring, transfery, ale na razie klub żyje dzięki mnie. Chcę jednak podkreślić – nie mam zamiaru wycofać się z Polonii – dodał Nitot na łamach “Rz”.
– Ja jestem prosty gość. Nie potrzebuję zegarka za kilka tysięcy euro, do przemieszczania się po mieście wystarczy mi skuter, nie chcę być najbogatszym człowiekiem na cmentarzu, chcę wydać wszystko, dopóki żyję. Mogę zainwestować w Polonię nawet 100 milionów złotych, a jeżeli miasto pozwoli mi budować stadion, kilkaset milionów więcej. Nie boję się tych pieniędzy stracić – zapowiedział Nitot.
Pierwszy mecz barażowy Polonia rozegra w Płocku w czwartek o godzinie 18.