HomePiłka nożnaZnicz chce kolejnego transferu. Piłkarz klubu z Ekstraklasy na liście

Znicz chce kolejnego transferu. Piłkarz klubu z Ekstraklasy na liście

Źródło: Samuel Szczygielski

Aktualizacja:

Znicz Pruszków jest zainteresowany sprowadzeniem Władysława Ochrunczuka z ŁKS-u Łódź, jak informuje Samuel Szczygielski. Ukraińskiemu pomocnikowi wygasa wkrótce umowa, więc może dojść do darmowego transferu.

Marta Badowska / PressFocus

Znicz Pruszków się wzmacnia

“Zniczowcy” ostatni sezon Fortuna 1. Ligi zakończył na 13 miejscu z 42 punktami na koncie. Po zakończeniu kampanii z klubu odszedł Mariusz Misiura, a stanowisko trenera objął Grzegorz Szoka, który wcześniej pracował w akademii Legii oraz był asystentem trenera w Chrobrym Głogów. Klub skupia się teraz na wzmocnieniach.

Samuel Szczygielski informuje, że kolejnym celem transferowym ekipy z Pruszkowa jest Władysław Ochronczuk. 26-letni ukraiński pomocnik od 2022 roku jest zawodnikiem ŁKS-u Łódź. Miniony sezon spędził na wypożyczeniu w Polonii Warszawa, gdzie rozegrał 24 mecze. Gromadził sporo kartek, gdyż łącznie pokazano mu w tych spotkaniach 10 żółtych kartoników. Jego kontrakt z łódzką drużyną wygasa już 30 czerwca, więc może dołączyć do nowego zespołu jako wolny agent.

Ochronczuk ma na swoim koncie 58 meczów na poziomie zaplecza Ekstraklasy. Jest defensywnym pomocnikiem odpowiedzialnym za rozbijanie ataków rywali. Mierzy 1.90m i jest wyceniany przez portal Transfermarkt na 150 tysięcy euro.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Pia Skrzyszowska z życiowym sukcesem! Najlepszy bieg sezonu
Goncalo Feio może objąć polski klub. To byłaby sensacja. Rozmowy się zaczęły
Anita Włodarczyk bez medalu MŚ! Zabrakło ponad dwóch metrów
Są pierwsze przecieki. To on ma wygrać Złotą Piłkę
Wisła Kraków ma nowego współwłaściciela. Oto jego cel!
Wraca Liga Mistrzów. Oto dokładny terminarz fazy ligowej! [TERMINARZ]
Trenerska legenda może odejść z klubu! “Dzień poważnych dyskusji”
Manchester United zdecydował ws. Rubena Amorima!
Media: Dzieje się w Pogoni. To może być koniec Roberta Kolendowicza
Lech Poznań ma problemy. Borek: Fakty są porażające