HomePiłka nożnaKontuzja napastnika Wisły Płock. “Średnio to wygląda”

Kontuzja napastnika Wisły Płock. „Średnio to wygląda”

Źródło: Kanał Sportowy

Aktualizacja:

Wisła Płock ma problem. W meczu z Arką Gdynia kontuzji nabawił się Łukasz Sekulski i przedwcześnie musiał opuścić plac gry. Mariusz Misiura przyznał, że „średnio to wygląda”.

Fot. Marcin Solarz/400mm.pl

Wisła Płock ma problem. Kontuzja lidera

Wisła Płock przegrała 0:1 z Arką Gdynia na inaugurację siódmej kolejki Ekstraklasy. Spotkanie nie porwało, a jedynego gola w meczu zdobył Edu Espiau. Wisła przegrała pierwszy raz w tym sezonie, ale na przerwę reprezentacyjną uda się jako lider.

W spotkaniu kontuzji nabawił się jednak Łukasz Sekulski. W 62. minucie musiał opuścić plac gry – wyglądało to na problemy z barkiem. Mariusz Misiura po zakończeniu spotkania wyjawił, że snajper przechodzi aktualnie badania. – Podziękowania dla lekarzy Arki, którzy obiecali nam pomóc przy zdiagnozowaniu Łukasza. Jeśli będzie to tylko zwichnięcie, to będzie dobrze. Jeśli okaże się, że jest coś poważniejszego zostanie tutaj w szpitalu. Na razie wygląda to średnio – powiedział na konferencji prasowej.

Łukasz Sekulski to kapitan Wisły i prawdziwy lider na boisku. W sześciu meczach zdobył cztery bramki i zanotował asystę. To też jeden z najlepszych napastników w całej lidze.

Z Gdyni, Karolina Jaskulska

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Górnik Zabrze może odetchnąć z ulgą. Arcyważne wieści
Komunikat Rakowa odnośnie kontuzji dwóch graczy. Są dobre informacje
Śląsk Wrocław dalej ma ten sam problem. „To woła o pomstę do nieba”
Feio szczerze po debiucie. Wyjawił, co było kluczowe w zwycięstwie
Wybitny ruch Górnika Zabrze. To wkrótce zaprocentuje
Goncalo Feio spokojny. Tak wyglądał jego debiut na ławce trenerskiej Radomiaka! 
Zachowanie piłkarza Pogoni obiega Internet. Niewiarygodne padolino [WIDEO]
Babiarz wprost o poprawności politycznej. Dla niego to cenzura
Babiarz wyjawia: dostał zaproszenie od Wojewódzkiego. Taka była odpowiedź
Mecz 1. Ligi w ostatniej chwili odwołany. Poznaliśmy powód