Wisła Kraków pokrzywdzona? Sędziowie zabrali głos!
Wisła Kraków w piątek wieczorem zremisowała 2:2 z Arką Gdynia. Wynik mógłby być inny, gdyby Wiślacy byli skuteczniejsi, ale też gdyby sędziowie nie popełnili błędu. W meczu doszło bowiem do kontrowersyjnej decyzji. Wydawało się, że ręką w polu karnym nieprzepisowo zagrał gracz Arki Tornike Gaprindaszwili. W myśl przepisów Wiśle należała się jedenastka. Sędzia Paweł Raczkowski nie zdecydował się jednak na wskazania na “wapno”. Również w tej sytuacji nie pomógł VAR.
Do sprawy odnieśli się już sędziowie VAR z tego meczu – Piotr Rzucidło i Tomasz Listkiewicz. – W trakcie meczu stwierdziliśmy, że piłka była dla niego zaskakująca i to był główny czynnik. Finalnie nasza decyzja była po prostu zła i wynikała z przyjęcia nieprawidłowych kryteriów – powiedział w rozmowie z TVP Sport Piotr Rzucidło. – Decyzją prawidłową powinno być zawołanie Pawła do monitora, a potem podyktowanie rzutu karnego – dodał.
Do błędy przyznał się również Listkiewicz. – Największe pretensje mam do siebie, bo byłem najbardziej doświadczonym sędzią w tym gronie, po wielkich turniejach i różnych szkoleniach FIFA i UEFA. Zabrakło spokojnego spojrzenia, wszedłem na złą ścieżkę metodologiczną. Zamiast pomóc kolegom, przeszkodziłem. Jest nam przykro, ponieważ to była bardzo ważna decyzja – przyznał.
Mecz zakończył się podziałem punktów.