Nietypowa deklaracja kibica Wisły Kraków
Na początku maja Wisła Kraków dokonała wielkiej sztuki. Grając na drugim poziomie rozgrywkowym, zdołała ograć po dogrywce Pogoń Szczecin i sięgnąć po Puchar Polski. Pomimo braku awansu do PKO BP Ekstraklasy, “Biała Gwiazda” mogła przygotowywać się do startu w eliminacjach Ligi Europy.
Pierwszym rywalem Wisły w walce o fazę grupową jest KF Llapi z Kosowa. W ubiegłym tygodniu drużyna Kazimierza Moskala udanie rozpoczęła zmagania, wygrywając przed własną publicznością 2:0. W czwartek odbędzie się rewanż, w którym “Biała Gwiazda” będzie mogła liczyć na ciekawe wsparcie.
Kibic Wisły dojechał rowerem do Kosowa
Jeszcze przed finałem Pucharu Polski Bartosz Sowizdraniuk, fotograf sportowy i prywatnie kibic Wisły Kraków zapowiedział, że jeśli ta sięgnie po trofeum, to na jej pierwszy wyjazdowy mecz w eliminacjach europejskich pucharów uda się rowerem. Jak obiecał, tak zrobił.
Jako że do pokonania było 1250 kilometrów, kibic wyruszył w drogę już 30 czerwca. Na bieżąco relacjonował swoje poczynania na trasie i pomimo kilku problemów, zdołał dotrzeć na czas. W środowy poranek ogłosił za pośrednictwem Twittera, że dotarł pod stadion KF Llapi.
Sowizdraniuk będzie miał szczęście, ponieważ jako fotograf będzie mógł obejrzeć mecz z wysokości murawy. Na trybuny Stadionu Miejskiego w Pudujevie nie zostaną wpuszczeni kibice, co jest konsekwencją zachowania kosowskich fanów, którzy odpalili race i kierowali rasistowskie okrzyki w kierunku rywali przy okazji meczu eliminacji do Ligi Konferencji Europy z Buducnostem Podgorica.