Wiktor Nowak o jego odejściu z szkółki Legii
Wiktor Nowak w 2020 roku opuścił akademię Legii Warszawa. Stołeczny klub zrezygnował z pomocnika, w którym nie widział odpowiedniego talentu. Ten dołączył wówczas do Znicza Pruszków, w którym szybko wywalczył sobie wyjściowy skład. Dobił już do 77 występów w tym zespole. W bieżącej kampanii zagrał w 19 spotkaniach, w których strzelił dwa gole i zanotował trzy asysty. W rozmowie z “TVP Sport” pomocnik wrócił myślami do jego przygody z Legią. — Na dziś nie wyobrażam sobie gry w Legii Warszawa. Zrobili mi coś, czego nigdy nie zapomnę. Teraz co chwilę udowadniam sobie i im, że popełnili błąd – wyznał młody pomocnik.
— Kiedy usłyszałem w akademii Legii, że nie jest zainteresowana dalszą współpracą ze mną, było to dla mnie ogromnym ciosem. Poszedłem tam jako młody chłopak z małej miejscowości. Stawiałem pierwsze poważniejsze kroki w piłce. Każdy marzy wtedy o debiucie w pierwszej drużynie. Mnie podziękowano i siłą rzeczy marzenia szybko legły w gruzach. Wróciłem do domu. Pamiętam, że opowiadając tę historię kolegom na podwórku, rozpłakałem się, bo coś we mnie pękło. Pocieszali mnie, podobnie jak rodzice – kontynuował Nowak. — Po prostu powiedziano mi, że współpraca dobiega końca, a gdy zapytałem o powód, to usłyszałem, że go nie ma.
Wiktor Nowak zaliczył trzy występy w reprezentacji Polski do lat 20. Jest aktualnie wyceniany przez portal “Transfermarkt” na 450 tysięcy euro. Jego kontrakt ze Zniczem obowiązuje do końca czerwca bieżącego roku. W przyszłym sezonie ma on grać w Górniku Zabrze według nieoficjalnych doniesień medialnych.