Kozłowski jest na radarze Urbana?
Kacper Kozłowski błyskawicznie zaczął robić furorę – mając osiemnaście lat już stał się bohaterem hitowego transferu do Brighton za 11 milionów euro. Błyszczał także w reprezentacji Polski, gdzie zaufał mu Paulo Sousa. Zdawało się, że kadra narodowa będzie opierała się na nim w następnych latach: ostatecznie jednak jego rozwój nieco zwolnił, przez co szukał on szansy w Unionie SG i Vitesse. Wielu kibiców nieco o nim zapomniało, gdy zdaniem Mateusza Borka pod żadnym pozorem nie można go skreślać.
— On nie musi niczego reaktywować, bo on ma dopiero 21 lat. On cały czas gra – w przeciwieństwie do niektórych. Pierwsza bramka zdobyta, ciężki numer bo gra z dychą. To się wszystko musi ze sobą złączyć. W takim wieku ma 43 mecze w Pogoni, 63 mecze w Vitesse, 34 spotkania w Gazientep. Łącznie we wszystkich klubach ma 150 występów na poziomie seniorskim w wieku 21 lat! – mówił dziennikarz w Mocy Futbolu.
— Sześć spotkań w pierwszej reprezentacji Polski, blisko 50 meczów w młodzieżówkach i występ na EURO. To naprawdę jest sporo. Nie możemy dzisiaj mówić, że Kozłowski się zatrzymał, że zgubił swoją karierę. On musi czekać na odpowiedni moment. Musi mieć takie trzy miesiące, gdzie wyskoczy, trzy bramki i pięć asyst, i zaraz ktoś go łyknie. To jest dobry, perspektywiczny chłopak i wydaje mi się, że też jest pod lupą Jana Urbana, że jest cały czas monitorowany – kontynuował Mateusz Borek.